zarchiwizowany
Skomentuj
(26)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Słowem wstępu
Pracuję jako doręczyciel druków bezadresowych, czyt. roznoszę ulotki. Moja praca polega głównie na wręczaniu gazetek na miejscowym bazarku. Oto kilka typów [L]udzi, z którymi mam kontakt.
Typ podrywacza (mężczyźni koło 40-50-tki)
[L] A mogę jeszcze prosić numer?
[Ja] Jest na odwrocie
[L] Ale wolałbym prywatny
[J] Proszę dzwonić do sklepu i się o mnie pytać
[L] A może na kawkę dałaby się pani zaprosić?
[J] Przykro mi, jestem w pracy
[L] To może po pracy?
Typ wieśniaka
- Pani da więcej, będzie na rozpałkę
Typ analfabetka (najczęściej mężczyźni 20 - 30 lat)
- Ale ja nie umiem czytać.
Typ problematyczny
- Nie mam gdzie schować
- Nie mam jak złapać
Typ obiecujący
- Wezmę jak będę wracać
Typ przejęzyczenie
Podaję gazetkę, delikwent wyciąga po nią rękę więc grzecznie
[J] Proszę
[L] Dzień dob…..
Typ „bo ja wszystko mam”
-A ja to już mam (Nowa gazetka. Kilka minut po rozpoczęciu roznoszenia)
-Już to dostałam/łem z drugiej strony (Stoję sama po przeciwnej stronie obiektu)
Typ myśliciela
Wziąć, nie wziąć, wziąć… (przy czym cały czas wyciąga i chowa rękę)
Typ „nie widzę Cie podrzędny człowieczku”
Charakteryzuje się tym, że nie zauważa jak się do niego podchodzi i nie słyszy jak się coś do niego mówi. Najczęściej patrzy gdzieś w niebo z przeciwnym kierunku niż ja stoję. (Przecież plebsem nie należy się przejmować)
Typ pomocnika
-Wezmę jeszcze kilka, będzie pani miała mniej do roznoszenia
Typ „mi się należy”
[L] Dostanę coś za darmo?
[J] Tak, gazetkę.
Typ „A co mnie to?”
Podaję gazetkę, delikwent ogląda i oddaje ze słowami
- Ale mnie to nie interesuje
Na koniec inne pojedyncze przypadki.
Facet około 50-tki. Standardowo podaję gazetkę.
-Czy to jest Radio Maryja?
-Nie
-A to nie chcę.
Sytuacja na giełdzie samochodowej
-Czy te gazetki farbują?
-Trochę na niebiesko
-Szkoda, bo chciałem skoczyć w krzaczki, a nie mam się czym podetrzeć.
Pracuję jako doręczyciel druków bezadresowych, czyt. roznoszę ulotki. Moja praca polega głównie na wręczaniu gazetek na miejscowym bazarku. Oto kilka typów [L]udzi, z którymi mam kontakt.
Typ podrywacza (mężczyźni koło 40-50-tki)
[L] A mogę jeszcze prosić numer?
[Ja] Jest na odwrocie
[L] Ale wolałbym prywatny
[J] Proszę dzwonić do sklepu i się o mnie pytać
[L] A może na kawkę dałaby się pani zaprosić?
[J] Przykro mi, jestem w pracy
[L] To może po pracy?
Typ wieśniaka
- Pani da więcej, będzie na rozpałkę
Typ analfabetka (najczęściej mężczyźni 20 - 30 lat)
- Ale ja nie umiem czytać.
Typ problematyczny
- Nie mam gdzie schować
- Nie mam jak złapać
Typ obiecujący
- Wezmę jak będę wracać
Typ przejęzyczenie
Podaję gazetkę, delikwent wyciąga po nią rękę więc grzecznie
[J] Proszę
[L] Dzień dob…..
Typ „bo ja wszystko mam”
-A ja to już mam (Nowa gazetka. Kilka minut po rozpoczęciu roznoszenia)
-Już to dostałam/łem z drugiej strony (Stoję sama po przeciwnej stronie obiektu)
Typ myśliciela
Wziąć, nie wziąć, wziąć… (przy czym cały czas wyciąga i chowa rękę)
Typ „nie widzę Cie podrzędny człowieczku”
Charakteryzuje się tym, że nie zauważa jak się do niego podchodzi i nie słyszy jak się coś do niego mówi. Najczęściej patrzy gdzieś w niebo z przeciwnym kierunku niż ja stoję. (Przecież plebsem nie należy się przejmować)
Typ pomocnika
-Wezmę jeszcze kilka, będzie pani miała mniej do roznoszenia
Typ „mi się należy”
[L] Dostanę coś za darmo?
[J] Tak, gazetkę.
Typ „A co mnie to?”
Podaję gazetkę, delikwent ogląda i oddaje ze słowami
- Ale mnie to nie interesuje
Na koniec inne pojedyncze przypadki.
Facet około 50-tki. Standardowo podaję gazetkę.
-Czy to jest Radio Maryja?
-Nie
-A to nie chcę.
Sytuacja na giełdzie samochodowej
-Czy te gazetki farbują?
-Trochę na niebiesko
-Szkoda, bo chciałem skoczyć w krzaczki, a nie mam się czym podetrzeć.
Ocena:
3
(81)
Komentarze