#28456

Której komunikacji pasażerowie są najbardziej piekielni? Komunikacji bezpłatnej...

Przez ostatnie dwa dni byłam zmuszona kilkukrotnie korzystać z usług autobusu S-10, którego trasa prowadzi m.in. od hipermarketu Auchan przez całe osiedle Tysiąclecia. Traf chciał, że akurat zmieniono rozkład jazdy tak, że autobus nie zatrzymywał się na dwóch wcześniej obsługiwanych przystankach. W pojeździe wisiały kartki informujące o tym, na słupie również.

Oprócz kierowcy w autobusie znajdowała się kobieta licząca pasażerów. To ile inwektyw, wrzasków, zażaleń i oskarżeń musieli oboje za każdym kursem wysłuchiwać od żądnych krwi emerytów, którzy są głównymi klientami tego typu autobusów, przechodzi ludzkie pojęcie. Od straszenia pismami po błaganie, branie na litość, mieszanie z błotem, rozpacz normalnie jakąś. Przy czym jeden dziadzio zaczyna, a reszta się nakręca, deklarując finalnie, że do Auchan jeździć nie będzie! Nawet o Strasburgu coś było...

Jadę więc z nimi, słucham tej wrzawy, kobietki od liczenia i kierowcy mi żal, bo ani oni temu winni, ani władni cokolwiek zmienić, i wstyd... Normalnie mi wstyd... Bo nawet jak za darmo coś dadzą, to i tak zawsze będzie źle...

Katowice autobus S-10