zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
O tym, jak przyprawiłem lekarza-ortopedę o lekki opad szczęki.
Mam wadę wrodzoną kolana - rzepkę dwudzielną. W dużym skrócie na rentgenie wygląda to tak, jakby moja rzepka kolanowa składała się z dwóch części - jednej większej a drugiej mniejszej.
Akcja własciwa - kilka lat temu wpadłem w dziurę w chodniku i uszkodziłem kolano - wygięło się przy tej okazji w odwrotną niż normalna stronę. Ból nieziemski - kolega, który szedł ze mną dowiedział się, że można kląć przez 15 minut i ani razu się nie powtórzyć.
No to jazda na pogotowie. Na pogotowiu decyzja lekarza - na rentgen. Z rentgenem do dyżurnego ortopedy (O)
O: no to gips jak nic. (tu opis urazu) w dodatku widzę złamanie.
ja: gdzie? (tu nabrałem pewnych podejrzeń)
O: Rzepka kolanowa, pęknięta w pół.
ja: Pokaże Pan?
chwila kontemplacji nad zdjęciem.
ja: Tym to niech się się Pan nie przejmuje. Ta rzepka już taka była.
Gdyby wzrok tego lekarza mógł zabijać, siedziałbym już w zaswiatach...
Mam wadę wrodzoną kolana - rzepkę dwudzielną. W dużym skrócie na rentgenie wygląda to tak, jakby moja rzepka kolanowa składała się z dwóch części - jednej większej a drugiej mniejszej.
Akcja własciwa - kilka lat temu wpadłem w dziurę w chodniku i uszkodziłem kolano - wygięło się przy tej okazji w odwrotną niż normalna stronę. Ból nieziemski - kolega, który szedł ze mną dowiedział się, że można kląć przez 15 minut i ani razu się nie powtórzyć.
No to jazda na pogotowie. Na pogotowiu decyzja lekarza - na rentgen. Z rentgenem do dyżurnego ortopedy (O)
O: no to gips jak nic. (tu opis urazu) w dodatku widzę złamanie.
ja: gdzie? (tu nabrałem pewnych podejrzeń)
O: Rzepka kolanowa, pęknięta w pół.
ja: Pokaże Pan?
chwila kontemplacji nad zdjęciem.
ja: Tym to niech się się Pan nie przejmuje. Ta rzepka już taka była.
Gdyby wzrok tego lekarza mógł zabijać, siedziałbym już w zaswiatach...
szpital i okolice
Ocena:
107
(173)
Komentarze