Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#29127

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Za czasów PRL-u i nietykalnych pracowników to się działo. Mogłam mieć wtedy około 5 lat bo sytuację już pamiętam. Przydarzyła się podczas wysiadania z mpku. Tato wysiadł pierwszy, ja za nim a tu kierowca zamknął drzwi i ruszył, przytrzaskując mi nogę. Myślę, że zrobił to specjalnie bo toczył się wolno. Na tyle, że podtrzymywana przez tatę skakałam obok pojazdu. Przeskakałam tak kilkadziesiąt metrów zanim kierowca, po krzykach współpasażerów i rodzica mojego, w biegu otworzył drzwi a ja impetem zaryłam w asfalt. Efekty: zryte kolana, twarz, ręce i noga cała w szramach i siniakach.

Długie lata miałam traumę i wysiadałam z autobusów sprintem. Przypuszczam, że wg niego za długo się grzebałam, ale na litość boską, przytrzasnąć drzwiami 5-latkę?!

komunikacja_miejska

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 174 (216)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…