Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30099

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Opowieść o teściowej;)

Gdy poznałam mojego meza byłam po rozwodzie,on również.Po 3 latach uznaliśmy,ze dobrze by było zalegalizować nasz związek.
Gdy mąż pojechał poinformować mamusię ta odpowiedziała,że na ślub nie przyjadą,bo to dla niej za daleko(1h jazdy samochodem)Spodziewałam się takiej reakcji,wiec mnie to specjalnie nie zasmuciło.cieszyłam się nawet,ze jej nie będzie ,bo po co mi ktoś,kto strzela piorunami z oczu w moim ważnym dniu.Kilka dni przed imprezą odwiedził ją przyjaciel męża.Mamusia zrobiła kawę i rzecze do niego:
-Jaruś zrób coś.Nie po to go namawiałam do rozwodu z poprzednią,nie po to mu na starość ziemię przepisałam żeby z nami nie zamieszkał..
Dodam,że mąż jest po 40,a pierwszy raz ożenił się w wieku 21 lat,więc już miała czas przyzwyczaić się do tego ,ze nie mieszka w domu rodzinnym.

mamusia;)

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 157 (203)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…