Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#30325

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wchodzę sobie dnia pewnego na facebooka - wiadomość, od pana „x”, który proponuje najłagodniej ujmując „randkę”.

Olałabym sprawę, jednak patrzę na zdjęcie. Zaraz, zaraz... znam. Znam pana, znam również jego żonę (daleka znajoma) oraz ich dwuletnie dziecko. Karpik, piszę że raczej się jemu pochrzaniło, że wiadomość uznam za pomyłkę.
Ten, że nie, a to że ma żonę o niczym nie świadczy. Grzecznie odmówiłam.
Gdy już zrobił się niemiły postraszyłam, że pokażę wiadomości jego żonie. On do mnie, że je skasuje. Powodzenia życzę (chyba nie wpadł na to, że kasując wiadomości u siebie, ja je nadal mam).

I oto zemsta pana piekielnego. ;)
Po kilku dniach wpada jego żona do mnie do domu, robiąc awanturę, że chciałam wskoczyć jej porządnemu mężowi do łóżka. Zdziwiona – tłumaczę sytuację. Jako dowód pokazuję wiadomości.

Aż żałuję, że nie widziałam ich ostatecznego starcia.

internet

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1048 (1090)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…