zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
A propos nauczania języków.
Na mojej uczelni panował dziwny system:
1) wybierano 2 języki, których będzie się uczyć.
2) zakładano, że student, który zdawał egzamin wstępny z języka A, z języka B jest... to dopiszcie sobie sami.
Ja akurat egzamin zdawałem z niemieckiego (taka tam ułańska fantazja) a i angielski znałem wtedy bardzo dobrze.
Po rozpoczęciu pierwszego semestru dotarłem na drugie zajęcia (na pierwsze nie trafiłem z powodu zawieruchy pierwszosemestranej). Siadam koło kumpla, który siedzi z jakimś dziwnym uśmiechem.
Przychodzi lektorka, każe otworzyć podręczniki - wydane w anno domini 1982, więc dostępne tylko w bibliotece - na stronie x i przepisać jej zawartość.
Uśmiech u kumpla coraz szerszy.
"Paczę" a tam:
I am
You are
He is
She is
Tak, uczelnia zakładała, że osoba zdająca egzamin z jednego języka, drugiego języka kompletnie nie zna. Przeniesienie się na poziom nieco bardziej zaawansowany to z kolei materiał na inną historię.
Na mojej uczelni panował dziwny system:
1) wybierano 2 języki, których będzie się uczyć.
2) zakładano, że student, który zdawał egzamin wstępny z języka A, z języka B jest... to dopiszcie sobie sami.
Ja akurat egzamin zdawałem z niemieckiego (taka tam ułańska fantazja) a i angielski znałem wtedy bardzo dobrze.
Po rozpoczęciu pierwszego semestru dotarłem na drugie zajęcia (na pierwsze nie trafiłem z powodu zawieruchy pierwszosemestranej). Siadam koło kumpla, który siedzi z jakimś dziwnym uśmiechem.
Przychodzi lektorka, każe otworzyć podręczniki - wydane w anno domini 1982, więc dostępne tylko w bibliotece - na stronie x i przepisać jej zawartość.
Uśmiech u kumpla coraz szerszy.
"Paczę" a tam:
I am
You are
He is
She is
Tak, uczelnia zakładała, że osoba zdająca egzamin z jednego języka, drugiego języka kompletnie nie zna. Przeniesienie się na poziom nieco bardziej zaawansowany to z kolei materiał na inną historię.
uczelnia
Ocena:
134
(218)
Komentarze