Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31306

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie widziałem tu dużo historii o biurach podróży więc dodam swoją.
Majówka w tym roku jak wiadomo dłuuuga i naród się rusza to czemu nie ja? Decyzja na ostatnią chwilę - jedziemy do Czarnogóry! Niestety autobusem ale za małą kwotę.
I się zaczęło...

Akt pierwszy:
Telefon z biura - Dzień dobry! Chcieliśmy poinformować o zmianie terminu wyjazdu. Zamiast w piątek o 18 wyjazd w sobotę o 8 rano.
Nosz kur... Krócej będę się wczasował! Ale trudno. Przystaję na "propozycję".

Akt drugi:
Biuro "łaskawie" poinformowało swoich klientów mailowo, dwa dni przed wyjazdem, że jednak wyjazd w piątek o 13! Dodatkowo osoby z Poznania muszą dojechać do Warszawy albo Katowic bo jednak autobus przez Poznań jechać nie będzie. Ja osobiście do Warszawy mam 45km więc nie daleko, ale maila z informacją przeczytałem w czwartek po północy. Niestety nie każdy sprawdza codziennie pocztę, albo nie ma możliwości.

Akt trzeci:
Dzień wyjazdu. Wyjazd opóźniony min. godzinę. Dwa autobusy, część osób do Czarnogóry, część do Chorwacji w różne miejsca. Jedna opiekunka na oba autobusy. Miodzio...
Jazda. Jeden autobus musi czekać na drugi (w którym jest opiekunka)i tak jedziemy. Kierowcy w naszym autobusie musieli się za własne pieniądze kontaktować z opiekunką (później już żadnego kontaktu nie było, nie wiedzieli w które miejsce mają dokładnie jechać) i wszystko sami załatwiać (np. na granicach). Na miejsce dotarliśmy o 1 w nocy z soboty na niedzielę. Jednym słowem burdel na kółkach - dosłownie!

Akt czwarty:
O zgrozo!!! Opiekunka z autobusu to również rezydentka! Postanowiliśmy się z nią w ogóle nie kontaktować, ale naszła nas chętka na wycieczkę fakultatywną do Dubrovnika. Na umówione spotkanie przyszło ze 40 osób, ale nie rezydentka. Tłumaczyła się później, że ciemno było i nas nie widziała.

Na szczęście sam pobyt był super (bo zorganizowaliśmy go samemu), kraj przepiękny i polecam każdemu wakacje tam (nie w sezonie - tłum turystów) Nie polecam natomiast biura podróży "Ois" - piszę nazwę z premedytacją.
Powrót na szczęście prosto do Polski i trwał tylko 29 godzin;)
P.S. Poczytajcie komentarze o biurze podróży, gwarantuję niezłą zabawę.

Biuro podróży "Ois"

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 647 (683)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…