Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32200

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
MademoiselleInconnue przypomniała mi moją historię z czasów studenckich o pewnym profesorze.
Profesor wyznając zasadę o tym że student ma wiedzieć wszystko, wywieszał kartki informację o zmianie np. czasu zajęć, terminie egzaminów itp. w różnych miejscach i różnych porach dnia i nocy. Dobrze jeśli informacja wisiała przy wejściu na katedrę w której pracował. Ale mogły też wisieć na korytarzu (w dowolnym miejscu), na drzwiach (niekoniecznie jego gabinetu) bądź też na tablicy ogłoszeń (niezwiązanych z wydziałem).
Kolejny problem to czas wywieszania, a dokładniej mówiąc godziny (ponieważ profesor mieszkał obok uczelni więc ogłoszenia mogły się pojawić pomiędzy godziną 00:00 a 23:59. Oczywiście to ze nikogo już na budynku nie było nie miało najmniejszego znaczenia.
Kolejny problem to zmiany godzin egzaminów, oczywiście na wcześniejszą np. z godziny 12:00 na 9:00. Informacja o tym pojawiała się dzień wcześniej ok. godziny 22:00 (portier widział profesorka).
I wisienka.
Ogłoszenie o treści np. że egzamin odbędzie się 29 maja (środa) br. o godz. 10:00. Jak wiadomo to jest wtorek. Przychodzimy we wtorek - egzamin odbędzie się w środę.
No to przychodzimy w środę - egzamin był wczoraj ale nikt nie przyszedł.
Szansa na dowiedzenie się kiedy egzamin się dobędzie zerowa no bo wszystko jest napisane w ogłoszeniu.
U dziekana też nic zrobić nie można bo profesorek już prawie na emeryturze.

Wydział chemiczny politechniki

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (151)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…