Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32346

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O (być może) przyszłej teściowej.

Kobieta 50+, ogólnie nie jest złą osobą, nie mogę na nią stale narzekać, ale miewa swoje małe... hm, nazwijmy to dziwactwa.

1. Prawie zawsze musi, no po prostu MUSI sprawdzać, co kupujemy. I narzeka przy tym, że po co wydajemy pieniądze. Komentarze, że ′znowu kupiliśmy to i tamto, a ona nie ma pieniędzy′ są normą. Nie kupujemy za jej pieniądze, co to, to nie. Mój chłopak sam pracuje od kilku lat, ja tym bardziej nie biorę od niej pieniędzy.

2. Czepianie się, że studiuję. Bo głupia jestem, że poszłam na dzienne studia, a co dopiero na prywatną uczelnię. Uważa mnie za głupią i leniwą, bo nie pracuję (nie jestem orłem, muszę poświęcić więcej czasu na naukę, studiuję na absorbującym kierunku). Nieważne, że ani grosza przecież na to nie daje. Nie daję również ja, bo studia mam opłacane przez instytucję. Jej zdaniem powinnam pójść ewentualnie na jakieś studium, albo w ogóle po co studiować. Co z tego, że takie miałam plany, tak sobie to wymyśliłam i tyle. Nikt mi tego nie wypomina, tylko ona.

3. Kiedy jesteśmy z chłopakiem razem w pokoju, wchodzi średnio co kilkanaście minut. Gwałtownie otwierając przy tym drzwi i pytając: CO ROBICIE? Wiem, że jest u siebie w domu, ale kiedy z moim partnerem jesteśmy u mnie, nigdy nikt nie wchodzi do pokoju, a jak już - to z pukaniem. Nie robimy także nic złego, ale chodzi o sam fakt. Nie jesteśmy nastolatkami, nie trzeba nas sprawdzać.

4. Uważa za głupotę, że mój chłopak poszedł się dalej uczyć. No bo po co mu to. Przecież pracuje. Ona nie ma studiów i żyje.

5. Ciągle narzeka, że nie ma pieniędzy. Problemów nie ma żadnych, nie ma żadnych pożyczek, każdy w domu pracuje. Ale oczywiście musi narzekać, że jest biedna i wiecznie zmęczona.

6. Rogi pokazała także przy okazji ślubu jej najstarszego syna. Narzekanie, że przyszła synowa wymyśliła sobie takie a nie inne obrączki, a suknie wymyślną, do tego po co im tyle młodych gości na weselu! Już czuję, jakie będą problemy, jak ja i chłopak będziemy chcieli wziąć ślub...

wanna be mother-in-law

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 81 (155)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…