Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33085

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Już wiem, czemu nienawidzą mnie moi sąsiedzi! Eureka!
Mieszkam na tym osiedlu od dziecka, z przerwami. W każdym razie znam prawie wszystkich sąsiadów z klatki. Są to starsi ludzie, zawsze byli sympatyczni, bezproblemowi, tylko niesamowicie wścibscy. No nic, niech sobie plotkują do woli, mnie to nie obchodzi. Ostatnio jednak przekroczyli granice wścibskości.
Ja i mój chłopak jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dwóch kotów. Kotki i kocurka, wziętych ze schronu. Są kochane, zabawne, wspaniałe i nie zamieniłabym ich na żadne inne.
Spotkałam sąsiadkę (S):

(S)- Widziałam, że macie kota, bo siedzi u was na oknie.
(J)- No tak, mamy nawet dwa. :)
(S)- A to jakieś rasowe, prawda? W końcu tyle zarabiacie, to was stać. - (nie wie ile zarabiamy, ale chyba chciałabym mieć tyle, ile ona sobie wymyśliła).
(J)- Nie, to zwyczajne dachowce, wzięliśmy je ze schroniska.
(S)- CO?! Ze SCHRONISKA? To one mają choroby i są brudne! Bogaci ludzie, a takie rzeczy robią! Trzeba je uśpić, bo mi jeszcze dziecko zarażą!!! Ja to zgłoszę!!! - Moja mina to klasyczne WTF. Nie wiedziałam co powiedzieć, więc po prostu zrobiłam wielkie oczy, burknęłam "do widzenia" i sobie poszłam. Jakaś pieprznięta baba. I na pewno, nawet jakby miały wszystkie choroby świata, to zaraziłyby jej dziecko, które mieszka dwa piętra pode mną. Przez ścianę, ma się rozumieć, bo one nie wychodzą z domu.
Sąsiadka kolejna (SK), która mnie zaczepiła jak wyrzucałam śmieci:
(SK)- Ja słyszałam, że wy się znęcacie nad zwierzętami.
(J)- ?!!!
(SK)- No, bo pani S mówiła, że trzymacie jakieś chore koty w domu i nie leczycie ich.
(J)- Proszę pani, moje koty są jak najbardziej zdrowe, ale chyba pani S jest chora. Na głowę.
(SK)- A możliwe, możliwe. A dlaczego nie kupiliście firanek?
(J)- ?!!!
(SK)- No, bo tacy bogaci, a mają tylko zasłony w oknach i to stare, wiem, bo widziałam je pięć lat temu! Takie same były!
(J)- Do widzenia. - wysyczałam.

Nie rozmawiam już z nimi, jedynie rzucę "dzień dobry". Wdawanie się w dyskusję nie ma najmniejszego sensu, ale mam już dość tych ludzi. Niech sobie plotkują, ale nie mam siły słyszeć kolejnych pytań czemu mam tak mało mebli i nie suszę prania na balkonie...

mieszkanie

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 669 (741)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…