Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33821

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak się niefajnie złożyło, że szukam pracy. Na miesiąc, może dwa. A może na więcej - zależy czy znajdę coś, co mi się spodoba.
Podejście pracodawców jest mocno przerażające. Odpowiadają na ogłoszenie - gdzie podałam takie dane jak wiek, doświadczenie, bla bla. Oddzwaniam, ktoś odbiera.

-Dzień dobry, dzwonię w sprawie ogłoszenia takiego a takiego.
-Nie wiem o co chodzi.
-No ogłoszenie takie, a takie, odpowiedzieli mi państwo, pięć minut temu dostałam maila.
-Taaak? A jakie ma pani doświadczenie?
-Takie a takie w firmie X.
-A ile ma pani lat?
-Tyle.
-O to jest pani za młoda, do widzenia.

Nosz kurrr. To po kiego *uja odpowiadają, jak im nie pasuje? I kto się tym całym burdelem zajmuje, skoro nie wiedzą, że szukają pracownika?!
I każdy to samo - za małe doświadczenie (serio - jest całkiem spore, jak na ten biznes), za młoda, za taka sraka.

Wszystko przebił jeden pan. Ogłosił, że potrzebuje pracowników. Odpowiedziałam, że chętnie, wysyłam CV. Dostaję maila zwrotnego: "Proszę pani, a czy mógłbym prosić o więcej zdjęć? Całej sylwetki (w CV mam zdjęcie "dowodowe"), najlepiej w bikini."
Ja wielkie WTF? Odpowiadam "Oczywiście. Może jeszcze panu przesłać kopię doktoratu z obciągania?".

gastronomia

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 714 (822)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…