Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#34537

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia kambodi o małżeńskich priorytetach przypomniała mi coś. :)
Okoliczności inne, ale kontekst podobny.

Lata temu wybrałam się na spływ kajakowy. Towarzystwo bardzo mieszane.
Płynąc rzeką natrafiliśmy na małżeństwo z naszej grupy. W kajaku, ale cali mokrzy. Wywrotka każdemu się może zdarzyć, a oni taką zaliczyli. Przemoknięci, ale już w drodze, wiosłują. Jest ok. Wieczorem przy ognisku dowiedzieliśmy się czemu pani chodzi naburmuszona i opierdziela małżonka za każdy oddech.
Oto jej opowieść:

- Zaliczyliśmy wywrotkę, dostałam się pomiędzy gałęzie pod wodą. Usiłowałam się wyrwać na powierzchnię, ale trzymały. W końcu jak mi płuca miały pęknąć, udało się. Wynurzam się, patrzę a tego garbatego ...uja nie ma! No myślę utopił się! A ten się nagle wynurza, krzyczy "ratuj flaszkę!" i nurkuje. Ja się topiłam a ten ....uj, k.... w tym czasie flaszkę ratował!

Tę noc pan spędził koło namiotu.

kajaki

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1096 (1140)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…