Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#34668

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ponad miesiąc temu ktoś na ulicy ukradł mi portfel. Trochę gotówki i dokumenty stracone, wiadomo. Miałam płonną nadzieję że ktoś znajdzie portfel i odeśle mi chociaż dokumenty, ale uważałam to za mało prawdopodobne. Tak więc najpierw wizyta na komendzie, później obchód gminy, uczelni i wydziału komunikacji aby uzyskać duplikaty.

Wszystkie potrzebne mi dokumenty odebrałam dwa tygodnie temu, o sprawie zapomniałam. Dziś spotkałam przypadkiem kolegę z uczelni. Ucieszyliśmy się na swój widok, uściskaliśmy, po czym on z zadowoloną miną wyciąga... mój portfel! Wprawdzie bez gotówki, ale z kompletem dokumentów!

Na moje pytania co, jak i dlaczego wyjaśnił, że znalazł go przypadkiem miesiąc temu na uczelni (widocznie ktoś musiał podrzucić) i miał mi oddać, ale zawsze zapomniał wziąć go ze sobą... Szkoda że nie raczył poinformować mnie o fakcie zanim zaczęłam wyrabiać sobie nowe dokumenty.
Nie wiem, czy to piekielność czy zwykła głupota.

Aha, wiecie może co teraz zrobić z podwójnym dowodem osobistym, prawem jazdy i legitymacją?

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 216 (266)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…