Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#36431

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja ta miała miejsce kilka dni temu,chętnie te chwile oddała bym komu innemu.
Pracuje w sklepie z akcesoriami komórkowymi,starterami operatorów i komórkami miedzy innymi.
Pełno tu szafek, gablot, pólek, bo i towaru sporo: jedni chcą pokrowce, inni smycze wolą.
Wieczorna zmiana zapowiadała się spokojnie i od tego momentu poczułam się jak na wojnie.
Do sklepu wpadła ONA (10min przed zamknięciem sklepu,a nie miała dla mnie kwiatów bukietu!)
Kobieta kolo 40, włosy-tapir, różowe tipsy, 20cm koturn,plastykowe klipy. T-shir z lady Gagą, co na pierwszy rzut oka mogło zakończyć się zgagą.
Ah zapomniałabym: było jeszcze dziecko! w cieniu kolorowej matki, wybaczcie, iż dokonałam zapominalskiej wpadki!
6 letni chłopczyk jedzący loda na patyku, co z zasady przynosi kłopotów bez liku.
Zasada w sklepie obwiązująca, wszystkim innym rzeczą przewodnicząca [ są 3 kamery]: poczekać aż klient wzrokowo zaznajomi się z pulami,po czym podejść i spytać co mu zapodamy.
Chłopiec dobiegł do pułki chcąc pokrowiec zobaczyć,lecz na moje szczęście nie mógł do pozytywów zadania odhaczyć.
Nie zauważył gówniarz szyby, która była zamknięta, w zamian za to zauważył za chwile, bo szyba była pęknięta.
Skoro coś przeszkadza w osiągnięciu celu pier***lnijmy w to zabawką drogi przyjacielu!
Wrzućmy loda do środka, innym pokrowcem przyklepmy i palcami po tych warstwach jebmy!
Jakaż to frajda dla dziecka i Mamusi ,gdy Latorosl coś psuje i niszczy, bo go kusi.
Mamusia miała w poważaniu zachowanie syna :"Niech pani se to sprzątnie, wytrze, co to za mina?"-ciągnęła dalej dziwna kobieta- "co z Ciebie za dziecko żałosna mazalepa?
Toż to od tego jesteś dziecko drogie, by sprzątać po mnie, gdy ja tego nie mogę!"
Jestem wygadana, chciałam odpowiedzieć coś elokwentnego,lecz nigdy nie słyszałam czegoś takiego.
Nie wiem komu współczuć, czy dziecku czy matce, może sąsiadowi? a może sąsiadce?
Pani wyszła czem prędzej za siebie nie spoglądając, bo wiedziała,ze mogę Szatana na nią nająć.
Zdenerwowała mnie rodzina jak cholera, bo poczuli ludzie,że znaleźli frajera.
Na odchodne chłopkiem pokazał mi faka, więc w tym momencie zrobił mi smaka.
-"Tam mą kamery "- mówię Jemu i tej starej krowie-"Przykro mi,ale policja się o tym dowie".
Tak szybko biegli do wyjścia Ci przemili klienci,ze nie życzyłam im miłego dnia, co do dziś mnie nęci.
Tak naprawdę szkoda dziecko, od najmłodszych lat zdemoralizowane,ale na dzielni jego zachowanie będzie zweryfikowane.
Nie mówię o pobiciu czy fizycznej przemocy,ale postraszenie duchami jakiejś ciemnej nocy?

sklep

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -20 (26)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…