Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36884

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyobraźcie sobie taką sytuację:

Przychodzicie do lekarza z bolącą nogą, a on stwierdza, że nie podoba mu się Wasz krzywy nos i koniecznie musi go zoperować. Bo tak.

Absurd, nie? Otóż u psychologa takie rzeczy się zdarzają.

Pewna pani pewnej pani, miała pomóc nabrać pewności siebie, uwierzyć we własne siły, dowartościować się, co miało pomóc w starcie w dorosłym życiu.

Terapeutka uznała jednak, że głównym problemem owej pani jest ogólnie pojęta "dziwność", wyrażająca się w niestandardowych zainteresowaniach (film europejski, sztuka Japonii, wierzenia ludowe, poezja... normalni ludzie nie interesują się takimi rzeczami) i sposobie bycia (osoba, która potrafi porozmawiać o czymś prócz najlepszego sposobu na zmywanie tłustych naczyń, musi być dziwna, prawda?).

Przez pół roku usiłowała w pacjentce zaszczepić przekonanie, że słusznie nie wierzy w siebie i uważa się za kogoś gorszego... przecież taka właśnie jest. Tak "dziwna" osoba nie może pokochać samej siebie, powinna się siebie wstydzić. Musi stać się zupełnie normalnym, szarym, nudnym człowieczkiem i dopiero wtedy może się uważać za pełnoprawnego członka społeczeństwa.

Na wieść, że pacjentka jednak rezygnuje z terapii, pogroziła:
- Pani zobaczy! Pani sobie sama nie poradzi! Pani tu jeszcze do mnie wróci!

Muszę pisać, że nie wróciła?

dochtórka

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 646 (744)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…