Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36965

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Swego czasu założyłam konto na popularnym portalu randkowym. Umówiłam się na spotkanie z kolesiem, chociaż jego sposób rozmowy był nieco dziwny. Jakby zadawał mi pytania z listy, którą miał wcześniej przygotowaną. Potem żałowałam, że się zgodziłam, ale bez tego spotkania nie byłoby tej opowieści.

Zaczęło się normalnie - spotkaliśmy się przed lokalem, zamówiliśmy herbatę i zaczęliśmy rozmawiać. Koleś zapytał, dlaczego zapisałam się na portal, czego szukam, czego oczekuję - w sumie standardowe pytania. Zgodnie z prawdą powiedziałam mu, że na portalu jestem za namową siostry i przyjaciółki i że nie robię sobie właściwie większych nadziei. Po kilkunastu minutach rozmowy koleś wyjął spod kurtki... dyktafon, który ostentacyjnie wyłączył.

Okazało się, że dostał zlecenie od producentów "Rozmów w toku" na zwerbowanie do programu kobiet z kilku województw, które korzystają z portali randkowych. Facet wybierał nowo zalogowane osoby, przesyłał standardowego maila i w przypadku kontaktu dwustronnego, proponował spotkanie. Podobno spotkał się z jakąś masakryczną liczbą kobiet, większość nagrał. Podobno potem w redakcji odsłuchiwali nagrane rozmowy z kobietami i mieli z tego niezły ubaw. Te kobiety o niczym nie wiedziały. Jeśli któraś z pań się spodobała, dzwonili do nich z propozycją udziału w programie, odpłatną, żeby nie było.
Wyłączył nagranie przy mnie, bo nie pasowałam do profilu i chyba wpadłam mu w oko.

W pierwszej chwili poczułam się jak w kiepskim filmie. Koleś chwalił się kim on to nie jest, że teraz jest samotny, ale "czy nie wzięłabyś sama zlecenia za 20 koła miesięcznie?". Cóż, mój monolog, który byłam łaskawa wygłosić, koleś zapamięta na długie lata. Nie będę Was zanudzać szczegółami, powiem tylko, że takie chwyty są poniżej pasa. Swoją drogą, koleś opowiedział mi kilka ciekawych historii o kobietach, które spotkał i które nagrał. Cóż, jaka szkoda, że nie dostałam się do programu... :)

randki

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 373 (475)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…