Szukam pracy.
Ilości wysłanych CV nie zliczę, jednak po 2-tygodniowym zastoju telefon w końcu zaczął dzwonić. Głównie uderzałam w hotele, ponieważ lubię taką prace, dlatego ucieszył mnie telefon właśnie od kierownika jednego z nich.
Poszłam na rozmowę, pan pochwalił moje CV, zadał kilka pytań w tym na koniec' ile chciałaby pani zarabiać?'. Odpowiedziałam, pan się pożegnał bardzo miło i powiedział, ze dziś jeszcze zadzwoni.
Po godz. 15 telefon zadzwonił. Pan powiedział, że bardzo mu przykro, ale wybrał kogoś innego. Ja - zaskoczona, ale szybko spytałam o powód (zawsze to lepiej wiedzieć, co nie podobało się potencjalnemu pracodawcy, żeby w miarę możliwości to poprawić) i tu opadły mi ręce...
Pan: - Wie pani, za dużo pani wymaga co do wynagrodzenia...
Podziękowałam i przeanalizowałam:
Posiadam studia kierunkowe, znam 2 języki, a przede wszystkim mam 4-letnie doświadczenie w pracy w hotelarstwie... Jakie wynagrodzenie by mnie satysfakcjonowało? Ano, 1400-1500 zł, za 15 zmian, kazda zmiana trwa 12 godzin. Zdziwiło mnie takie podejście, ponieważ w malutkim mieście właśnie tyle dostawałam + premie. Pracę w końcu dostał chłopak bez doświadczenia, ledwo dukający po angielsku.
Ciekawi mnie jakie wynagrodzenie jego satysfakcjonowało... a może raczej kierownictwo hotelu?
Ilości wysłanych CV nie zliczę, jednak po 2-tygodniowym zastoju telefon w końcu zaczął dzwonić. Głównie uderzałam w hotele, ponieważ lubię taką prace, dlatego ucieszył mnie telefon właśnie od kierownika jednego z nich.
Poszłam na rozmowę, pan pochwalił moje CV, zadał kilka pytań w tym na koniec' ile chciałaby pani zarabiać?'. Odpowiedziałam, pan się pożegnał bardzo miło i powiedział, ze dziś jeszcze zadzwoni.
Po godz. 15 telefon zadzwonił. Pan powiedział, że bardzo mu przykro, ale wybrał kogoś innego. Ja - zaskoczona, ale szybko spytałam o powód (zawsze to lepiej wiedzieć, co nie podobało się potencjalnemu pracodawcy, żeby w miarę możliwości to poprawić) i tu opadły mi ręce...
Pan: - Wie pani, za dużo pani wymaga co do wynagrodzenia...
Podziękowałam i przeanalizowałam:
Posiadam studia kierunkowe, znam 2 języki, a przede wszystkim mam 4-letnie doświadczenie w pracy w hotelarstwie... Jakie wynagrodzenie by mnie satysfakcjonowało? Ano, 1400-1500 zł, za 15 zmian, kazda zmiana trwa 12 godzin. Zdziwiło mnie takie podejście, ponieważ w malutkim mieście właśnie tyle dostawałam + premie. Pracę w końcu dostał chłopak bez doświadczenia, ledwo dukający po angielsku.
Ciekawi mnie jakie wynagrodzenie jego satysfakcjonowało... a może raczej kierownictwo hotelu?
Hostel Gdansk
Ocena:
663
(701)
Komentarze