Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#40193

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Relacja z rozmowy kwalifikacyjnej. Piekielność w weselszym wydaniu:)

Stanowisko: asystentka rekruterki.
Obowiązki: przyjmowanie cv, listów motywacyjnych, segregacja aplikacji, dzwonienie do potencjalnych kandydatów, uczestnictwo w rozmowach kwalifikacyjnych itp.
Płaca: minimalne wynagrodzenie, ewentualnie później jakieś dodatki.

Dla mnie bomba, bo chciałam w tym siedzieć, studia pod ten kierunek skończone, a i szefostwo zbytnio na doświadczenie nie patrzyło. Rozmowa całkiem luźna, przyjemna, przyszła szefowa spoko babka. No cud, miód i malina. Na koniec rozmowy pada pytanie od [S]zefa:
S: Proszę mi tylko powiedzieć, jakie ma Pani połączenia z miejscowości X do miasta Y? Są autobusy, czy jeździ PKS i jakie są godziny kursów? Bo to tylko kilka kilometrów, ale czasami są z tym problemy.
Ja: Między X a Y kursuje autobus miejski, w porannych godzinach problemu nie ma, autobusy są często. Po za tym, mam z chłopakiem wspólne auto, więc myślę, że często mogłabym nim dojeżdżać...
S: O to super!!! Jak macie państwo kredyt na samochód, to na dziecko już was nie stać!!!

Uśmiałam się, oj uśmiałam.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 243 (307)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…