Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#40432

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem jednostką pracującą na drugim końcu miasta. Aby dojechać do/z pracy do/z domu potrzebuję okrągłej godzinki spędzonej w tramwaju.

Moje geny pracoholizmu ostatnio mocno się uaktywniły, także po drodze do pracy, kiedy nadarza się okazja to wyciągam laptopa i piszę maile, gapię się w cyferki oraz jednocześnie wiszę na telefonie.

Kolejny mój punkt charakterystyczny to permanentny ból kręgosłupa, szczególnie przy dłuższym staniu (na nogach...). Lekarze niestety rozkładają ręce, ja ze swojej strony staram się oszczędzać kręgosłup i cierpię w milczeniu, czekając na jakiś zbawienny lek, który mi pomoże.

Sytuacja z dziś (do tej pory mam uśmiech na twarzy).

Wracam z pracy, siedzę w tramwaju, gapię się w kompa. Zza moich pleców słyszę znaczące chrząkanie. W parze z chrząkaniem lecą niewybredne komentarze na temat tego, że jestem anorektyczną, zimną suką. Zaskoczona odwracam się i namierzam źródło dźwięków.
Okazała się nim PIEKIELNIE gruba kobieta w wieku około 30 lat. Wisi nade mną i sapie i dyszy i ciągle powtarza słowa o anorektycznej, zimnej suce (wtf?!).
Nagle prostuje się, prezentując całą swoją świńską tuszę i rzecze:
-Ty, ustąp mi miejsca.
Moja odpowiedź niestety wyprzedziła moje myśli i rzuciłam:
-Proszę wybaczyć, na jednym miejscu pani się nie zmieści.

Myślałam, że mnie rozszarpie...

komunikacja_miejska

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1066 (1144)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…