Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#41148

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pamiętacie Panią z opowieści o zaniedbanej matce? (http://piekielni.pl/38628)

Historia ma ciąg dalszy...

Staruszka zmarła, co nie było jakoś specjalnie zaskakujące w jej stanie. Przeleżała kilka dni na Internie, później na OIOM. Niestety, nie dało się wiele zrobić.

Natomiast wszyscy, którzy byli zaangażowani w ratowanie - zarówno w szpitalu, jak i w karetce - dostali wezwania do prokuratury. Z paragrafu 160, czyli narażenie na utratę życia i zdrowia.

Po wizycie u miłej pani prokurator dowiedziałam się o co chodzi... Córka zarzuca nam (karetkowiczom) nieprawidłowe i zbyt późno włączone leczenie, skierowanie na zły oddział, powolny transport. Lekarzom ze szpitala złe leczenie, brak opieki, zbyt późną decyzję o przeniesienie na OIOM, zaniedbanie pacjentki i - uwaga - pobicie (bo miała siniaki po podawaniu leków przeciwzakrzepowych).
I mimo, że zarzuty są absurdalne a przyczyny stanu pacjentki należałoby szukać gdzie indziej, to i tak procedura przesłuchiwania musi ruszyć. Ile to zabiera czasu, nerwów, kłopotu (bo co chwilę lekarze z oddziału są wzywani) nikt nawet nie liczy. Ważne przecież, że córeczka ma PODEJRZENIA.

Ręce opadają.

paranoja małomiasteczkowa

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 693 (749)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…