zarchiwizowany
Skomentuj
(20)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dawno nie gościłem na Piekielnych z historią, ale opowieść użytkownika Lavinka123 http://piekielni.pl/41684#comments przypomniała mi historię z UMK, która jak straszak krąży wśród corocznego nowego narybku zwanego pierwszym rokiem.
Sytuacja normalna. Dwie dziewczyny, nie powiodło im się na egzaminie w pierwszym terminie, czekała je poprawka ustna. Co ważne, przedmiot prowadzony był przez prodziekana wydziału.
Prodziekan nie przychodził, dziewczyny zaczęły więc go szukać. Pukają do pokoju asystentury:
- Dzień dobry, jest prodziekan X? Przyszłyśmy na poprawkę ustną.
Chwila przerwy...
- Tak, jest, proszę poczekać pod drugimi drzwiami pokoju - odpowiedziała osoba, która otworzyła drzwi.
Po chwili drugie drzwi się otwierają, wychodzi... ta sama osoba co wcześniej.
- Dziękuję Paniom za egzamin poprawkowy. Obie Panie nie zdały. Zapraszam na egzamin warunkowy.
Edit dla wyjaśnienia: egzamin w pierwszym terminie prowadzony był przez kogoś z innego z racji wyjazdu prodziekana na konferencję.
Sytuacja normalna. Dwie dziewczyny, nie powiodło im się na egzaminie w pierwszym terminie, czekała je poprawka ustna. Co ważne, przedmiot prowadzony był przez prodziekana wydziału.
Prodziekan nie przychodził, dziewczyny zaczęły więc go szukać. Pukają do pokoju asystentury:
- Dzień dobry, jest prodziekan X? Przyszłyśmy na poprawkę ustną.
Chwila przerwy...
- Tak, jest, proszę poczekać pod drugimi drzwiami pokoju - odpowiedziała osoba, która otworzyła drzwi.
Po chwili drugie drzwi się otwierają, wychodzi... ta sama osoba co wcześniej.
- Dziękuję Paniom za egzamin poprawkowy. Obie Panie nie zdały. Zapraszam na egzamin warunkowy.
Edit dla wyjaśnienia: egzamin w pierwszym terminie prowadzony był przez kogoś z innego z racji wyjazdu prodziekana na konferencję.
UMK
Ocena:
105
(219)
Komentarze