Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#42771

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ty razem, piekielność byłej szefowej. W byłej pracy.
Otóż pracowałam w małym butiku w galerii razem z rudowłosą Mag (teraz tak nakazała na siebie mówić) i miałyśmy oczywiście szefową. Strojnisie po 40 ze skórą żółwia, ale dość sympatyczną.
Pewnego dnia siedzimy sobie z Mag. Ja uczę Mag paru zwrotów w języku polskim (idzie w ten weekend na obiad do teściów, tak to Polacy) i ogólnie zabijamy jakoś czas. Do sklepu wchodzi jakiś facet, wysokie to to i na oko 45 lat, no może więcej. Kraj pochodzenia bliżej nie określony. Myślimy sobie, dobra przyszedł coś kupić żonie albo córce a ten gościu ładuje się nam na zaplecze! Hola hola drogi panie! Lecimy za nim.
(G) Mag
(M) ja
(S) mężczyzna
(G) Proszę pana nie wolno tutaj panu wchodzić.
(S) Mi wolno.
(M) Wybaczy pan, ale nawet latającemu potworowi spaghetti nie wolno proszę natychmiast wyjść, albo wezwiemy ochronę.
(S) Jesteście zwolnione.
(G) Na pewno, proszę napisać skargę jeśli pan chcę a teraz proszę opuścić zaplecze!
(S) Wybacz, ale mam wrażenie że nie wiesz o tym że butik został mi sprzedany tydzień temu przez Panią O. Teraz to jest mój butik, a wy tu już nie pracujecie.
I tu pokazuje nam coś na co wyglądało na akt własności. Chwytam za telefon i dzwonie do pani O. Pani O. potwierdza informacje i się rozłącza. Potem już nie odbiera.
(M) No to do widzenia.
Bierzemy nasze graty z zaplecza i chodu do domu.
(S) Ale proszę zaczekać, a kto stanie za kasą?
(G) To już nie jest nasz problem, nie pracujemy tutaj. Proszę tylko nie zapominać o wypłacie za ten tydzień dla nas.

I ta-da nie ma nas. Co jest w tym piekielnego? Ano to że szefowa mogła nas poinformować o czymś takim jak to że sprzedaje butik i zmienia się właściciel, bo nic na to nie wskazywało. Nie kazała go zamykać, nie dała nawet najmniejszego sygnału o czymś takim. A nowy SZEF, kiedy wszedł mógł się upewnić czy wiemy o takowym zajściu. Teraz butik pana ważniaka stoi zamknięty póki co. Powód? Nie ma osób chętnych do pracy za takie pieniądze jakie on oferuje.

sklepy

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 207 (265)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…