zarchiwizowany
Skomentuj
(51)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Drodzy Piekielni! Mam do Was mały apel... Nie zależy mi na plusach, mam tylko nadzieje, że wiele osób to przeczyta i w jakiś sposób mój tekst wypłynie na ludzi :)
Zbliżają się święta. Wielu z Was zapewne zamówi prezenty dla bliskich przez internet wybierając przesyłkę kurierem. Jeśli tak się stanie, pomyślcie o tym, że kurier też człowiek. On jest w pracy. Często w takich samych godzinach jak Wy. Jeśli nie ma Was całymi dniami w domu, zamówcie sobie paczkę na adres pracy bądź rodziny/znajomych którzy w domu są i mogą przesyłkę odebrać.
Jeśli zamawiacie za pobraniem (czyli płacicie przy odbiorze) miejcie przygotowane pieniądze, najlepiej w miarę wyliczone. Kurier to nie kiosk ruchu, gdzie zawsze można pieniądze rozmienić czy pani z okienka będzie miała wydać.
Jeśli kurier do Was dzwoni, aby umówić się na dogodną godzinę doręczenia nie krzyczcie do słuchawki, że rozkazujecie mu przyjechać do Was w nocy bo wtedy jesteście w domu. Kurier zapewne wtedy też chętnie w domu będzie, tyle, że swoim.
Jeśli mieszkacie na wsiach, bądź w miejscach gdzie trudno dojechać szczególnie zimą, w dużym śniegu. nie obrażajcie się i nie wyzywajcie nikogo, tylko dlatego, że musicie wyjść przed dom, żeby swoją przesyłkę odebrać.
Uwierzcie mi, kurier z zasady nie ma na celu przyjechania do Was jak najpóźniej, czy utrudnienia Wam życia. To jego praca i zapewne też nie bawi go jeżdżenie od rana do nocy z paczkami.
I jeszcze jedno: jeśli naprawdę nie macie możliwości odbioru paczki w pracy, nie macie nikogo kto może Wam ją w tygodniu odebrać, wybierzcie opcję dostarczenie w sobotę. Tak, taka opcja istnieje. Trzeba tylko się zainteresować.
Oczywiście nie sugeruję, że ktoś z Was jest burakiem i któraś z powyższych sytuacji go dotyczy, nie obrażajcie się.
Dlaczego to piszę?? Mój narzeczony jest kurierem. Kilka razy z nim pojechałam do pracy i wiem jak to wygląda.
Dodatkowo tydzień przed mikołajkami wychodził z domu o 5 rano, wracał ok 23. Zbliża się gwiazdka, chciałabym go widywać w domu nie tylko w nocy.
Zbliżają się święta. Wielu z Was zapewne zamówi prezenty dla bliskich przez internet wybierając przesyłkę kurierem. Jeśli tak się stanie, pomyślcie o tym, że kurier też człowiek. On jest w pracy. Często w takich samych godzinach jak Wy. Jeśli nie ma Was całymi dniami w domu, zamówcie sobie paczkę na adres pracy bądź rodziny/znajomych którzy w domu są i mogą przesyłkę odebrać.
Jeśli zamawiacie za pobraniem (czyli płacicie przy odbiorze) miejcie przygotowane pieniądze, najlepiej w miarę wyliczone. Kurier to nie kiosk ruchu, gdzie zawsze można pieniądze rozmienić czy pani z okienka będzie miała wydać.
Jeśli kurier do Was dzwoni, aby umówić się na dogodną godzinę doręczenia nie krzyczcie do słuchawki, że rozkazujecie mu przyjechać do Was w nocy bo wtedy jesteście w domu. Kurier zapewne wtedy też chętnie w domu będzie, tyle, że swoim.
Jeśli mieszkacie na wsiach, bądź w miejscach gdzie trudno dojechać szczególnie zimą, w dużym śniegu. nie obrażajcie się i nie wyzywajcie nikogo, tylko dlatego, że musicie wyjść przed dom, żeby swoją przesyłkę odebrać.
Uwierzcie mi, kurier z zasady nie ma na celu przyjechania do Was jak najpóźniej, czy utrudnienia Wam życia. To jego praca i zapewne też nie bawi go jeżdżenie od rana do nocy z paczkami.
I jeszcze jedno: jeśli naprawdę nie macie możliwości odbioru paczki w pracy, nie macie nikogo kto może Wam ją w tygodniu odebrać, wybierzcie opcję dostarczenie w sobotę. Tak, taka opcja istnieje. Trzeba tylko się zainteresować.
Oczywiście nie sugeruję, że ktoś z Was jest burakiem i któraś z powyższych sytuacji go dotyczy, nie obrażajcie się.
Dlaczego to piszę?? Mój narzeczony jest kurierem. Kilka razy z nim pojechałam do pracy i wiem jak to wygląda.
Dodatkowo tydzień przed mikołajkami wychodził z domu o 5 rano, wracał ok 23. Zbliża się gwiazdka, chciałabym go widywać w domu nie tylko w nocy.
kurierzy
Ocena:
65
(263)
Komentarze