Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#44677

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia "lordvictor" (http://www.piekielni.pl/44638) przypomniała mi jedną moja sytuację za kólkiem. Otóż stałem sobie na czerwonym świetle na skrzyżowaniu typu "litera T", 2 pasy w lewo, 2 pasy w prawo. Dla skręto w lewo i w prawo są osobne cykle świateł (dla naszego prawoskrętu równocześnie z lewoskrętem naszej prawej, dla nszego lewoskrętu równocześnie z prawoskrętem naszej lewej). I tak sobie stoje (na prawym z tych dwóch pasów do skrętu w lewo), zapaliło się nasze zielone, auto po mojej lewej wystartowało ostro równo z zaświeceniem zieleni, ja się zagapiłem (wstyd przyznać) i to mnie uratowało. Otóż PO TYM jak przecjechało auto z naszego lewego pasa, w poprzek - czyli na ewidentnym, od paru sekund, czerwonym - przejechał autobus miejski (!!!) i dopiero potem reszta aut jadących na zielonym z naszej ulicy.

Pytanie brzmi: czy każdy oszołom może zostac kierowcą miejskiego autobusu wożącego po 50-200 osób, z tego większość na stojąco?

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 59 (97)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…