Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#45404

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój tegoroczny Sylwester przebiegł "płynnie", bez żadnych rozrób, towarzystwo kulturalne i miłujące się. Zupełnie inaczej niż poprzedni...

Rok temu Sylwestra organizował kumpel, który uwielbia otaczać się dużą ilością "przyjaciół", stawiając czasem na ilość, nie na jakość. Po zeszłorocznym Sylwestrze zapraszanie do domu osób, które trzy razy w życiu na oczy widział, wyszło mu bokiem. Niektóre hity imprezy:

1. Parę osób zgłosiło się do spania na miejscu. Wiadomo, że impreza może się różnie potoczyć, ale jednak grzecznie jest przynajmniej zapytać o możliwość noclegu. Jakoś ok. 22 jeden z gości, Artur, rzucił coś, że ktoś po niego rano przyjdzie. Gospodarz:
- Spoko, ale jak chcesz to spać to tylko podłoga, bo wszystkie łóżka są już zarezerwowane
- Cooo? A kto tu śpi?
Gospodarz wymienił parę osób, na co Artur stwierdził oburzony:
- Daj spokój, co za ludzie, oni mają parę kroków do domu, ja mieszkam najdalej, powinieneś trzymać dla mnie łóżko! Powiedz komuś z nich, że nie ma spania!
Gospodarz odmówił, a co zrobił Artur? Zaczął przekazywać osobom śpiącym na miejscu rzekomą informację od gospodarza, że "jednak nie ma spania".

2. Pewien awanturnik jeszcze przed północą schlał się jak świnia i szukał zaczepki. Wyzywał wszystkich, rzucał z łapami, został z imprezy wywalony. Na odchodne porysował jednemu z kumpli dosyć dotkliwie auto.

3. Panienka przyszła na imprezę ze swoim chłopakiem. Nie przeszkadzało jej to w podrywaniu każdego osobnika płci męskiej, który tylko pojawił się w zasięgu jej wzroku. Gdy chłopak przyłapał ją na miziankach z jednym gości, zaczęła się drzeć, że biedny, nieświadomy niczego koleś ją molestuje. Niedoszły lowelas zarobił w gębę, a panienka chodziła po całej imprezie dumna jak paw, że chłopcy się o nią pobili. Na uwagę jednej z koleżanek, że zachowuje się jak zwykła szmata, dając się macać każdemu facetowi, stwierdziła:
- Co ja poradzę, że jestem taka ładna, że każdy na mnie leci.

4. Nachlany gość siedzi przy stole. Pokrzywił się trochę, rozejrzał w lewo i w prawo czy nikt nie patrzy, po czym narzygał do sałatki. Następnie wstał od stołu i poszedł sobie nalać drinka.

5. Jakoś po północy przyszedł sąsiad. Pijany w trzy d*py, ale co tam, Sylwester jest to normalne. Włączyła mu się miłość i próbuje swoich sił u każdej panienki na imprezie. Polegało to podbijaniu do wybranej niewiasty i łapaniu ją za biust/tyłek. Jedna z koleżanek kazała mu spieprzać, na co sąsiad stwierdził oburzony:
- Pfff, taka gruba i jeszcze wybrzydza...

6. Ok. 5 gospodarz stwierdził, że czas kończyć imprezę, zajął się wypraszaniem gości. My z koleżanką wzięłyśmy się za sprzątanie. Do kuchni wpada nachlany koleś z butelką w ręce i przygląda nam się z głupim uśmieszkiem. Mówię do gościa, już lekko podk*rwiona:

- Może byś pomógł?
- Eeeee, ja nie z plebsu, żeby sprzątać.
- To chociaż stąd spadaj i nie przeszkadzaj.

Uśmiechnął się promiennie i wylał zawartość butelki na podłogę z tekstem: "Żeby wam się nie nudziło, d*peczki".

7. Cudownym zwieńczeniem imprezy był pan taksówkarz, który przyjechał po mnie i dwójkę znajomych. Wsiadamy, wionie alkoholem. Kolega pyta taksiarza:
- Panie, pan jest trzeźwy?
- Eee, chłopaku, Sylwester dzisiaj, nikt nie jest trzeźwy.

Wysiedliśmy, dzwonimy do korporacji taksówkarskiej poinformować, że koleś jest nietrzeźwy i żeby przysłali następną taksówkę:

- Państwo są niepoważni! Kierowca mi przed chwilą zgłosił, że zrezygnowaliście z kursu, nikogo nie wyślę, bo sobie jakieś jaja robicie! Wesoło wam, gówniarze?

Sylwester

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 850 (984)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…