zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Może i nie strasznie piekielnie, ale na pewno zaskakująco i nie do końca wytłumaczalnie.
Byliśmy z Mamą na zakupach. Zaszliśmy do mięsnego i stoimy w kolejce. Byliśmy akurat pierwsi za kupującą, kiedy weszła pewna pani. Ano, taka normalna, lat ok. 50, ubrana normalnie itd. Patrzy, rozgląda się i... praktycznie staje przed nami. Na to Mama tak zwyczajnie powiedziała jej, że jest kolejka i że tam jest jej koniec. Na to owa pani dostała "dzikie oczy", lekko się zapowietrzyła, w końcu wypaliła: - Głupia jesteś!
Ja prawie w śmiech, Mama na spokojnie jej wyjaśniła, że nie było to zbyt grzeczne. Kobieta poszła na koniec kolejki... Szczerze mówiąc niezbyt zrozumiałem to, co się stało.
Byliśmy z Mamą na zakupach. Zaszliśmy do mięsnego i stoimy w kolejce. Byliśmy akurat pierwsi za kupującą, kiedy weszła pewna pani. Ano, taka normalna, lat ok. 50, ubrana normalnie itd. Patrzy, rozgląda się i... praktycznie staje przed nami. Na to Mama tak zwyczajnie powiedziała jej, że jest kolejka i że tam jest jej koniec. Na to owa pani dostała "dzikie oczy", lekko się zapowietrzyła, w końcu wypaliła: - Głupia jesteś!
Ja prawie w śmiech, Mama na spokojnie jej wyjaśniła, że nie było to zbyt grzeczne. Kobieta poszła na koniec kolejki... Szczerze mówiąc niezbyt zrozumiałem to, co się stało.
W sklepie
Ocena:
-6
(36)
Komentarze