zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Właśnie wróciłam ze spaceru z psem. To jeszcze szczeniak, kocha cały świat i cieszy się na widok każdego.
Mijał nas jakiś facet, zatrzymał się i zaczął rozmowę.
Facet: - Jaki śliczny psiak! To husky prawda?
Ja: - Nie, to kundelek ze schroniska, nie wiem co z niego wyrośnie.
Facet: - Pani się nie wygłupia! Ile kosztował? Z tysiąc chyba co?
Ja: - Mówię Panu, to kundelek.
Facet: - Tak tak, jasne. Ale jak się cieszy! Widać, że mnie lubi! Mogę się z nim przejść kawałek?
Poirytowałam się, bo widać że facet coś kombinuje.
Ja: - Nie, nie może Pan.
Facet: - Pójdę tylko kawałek!
I wyciąga rękę po smycz.
Odsunęłam się i mówię, że sobie nie życzę...
Facet splunął mi pod nogi, popatrzył na mnie tak, że mi się gorąco zrobiło. Na szczęście po prostu się odwrócił i zaczął się oddalać. Odprowadziłam go wzrokiem upewniając się, że nic nie wywinie.
Po kilku metrach się odwrócił i krzyknął "P***A!".
Odpowiedziałam grzecznie: Miło mi, Nieja jestem!
Nie mam pojęcia czy był pod wpływem jakiś środków/substancji, bo normalnie się nie zachowywał.
Nie wiem jak to skomentować...
Mijał nas jakiś facet, zatrzymał się i zaczął rozmowę.
Facet: - Jaki śliczny psiak! To husky prawda?
Ja: - Nie, to kundelek ze schroniska, nie wiem co z niego wyrośnie.
Facet: - Pani się nie wygłupia! Ile kosztował? Z tysiąc chyba co?
Ja: - Mówię Panu, to kundelek.
Facet: - Tak tak, jasne. Ale jak się cieszy! Widać, że mnie lubi! Mogę się z nim przejść kawałek?
Poirytowałam się, bo widać że facet coś kombinuje.
Ja: - Nie, nie może Pan.
Facet: - Pójdę tylko kawałek!
I wyciąga rękę po smycz.
Odsunęłam się i mówię, że sobie nie życzę...
Facet splunął mi pod nogi, popatrzył na mnie tak, że mi się gorąco zrobiło. Na szczęście po prostu się odwrócił i zaczął się oddalać. Odprowadziłam go wzrokiem upewniając się, że nic nie wywinie.
Po kilku metrach się odwrócił i krzyknął "P***A!".
Odpowiedziałam grzecznie: Miło mi, Nieja jestem!
Nie mam pojęcia czy był pod wpływem jakiś środków/substancji, bo normalnie się nie zachowywał.
Nie wiem jak to skomentować...
Ocena:
203
(273)
Komentarze