zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kontynuacja historii http://piekielni.pl/47030
Złożyłem skargę na obsługę sekretariatu, podanie o dopisanie na listę egzaminowanych w tym roku, oraz wniosek o zwolnienie z opłat bezpośrednio na ręce Pani dyrektor 6 lutego, która nie może się do tego ustosunkować słownie (odpowiedzieć mi od razu czy mogę zdawać te egzaminy czy nie). Stwierdza,że ma na odpowiedź 30 dni :/.
Dziś mam pierwszy egzamin. Nie wiem czy mam jechać do szkoły czy nie.
Dzwonię do OKE, z pytaniem czy mogę się ponownie spotkać z osobą decyzyjną. Okazuje się ,że nikt nie ma dla mnie czasu, oraz nie mogę poznać odpowiedzi przez telefon albowiem została do mnie wysłana listownie. (Po co im był w takim razie mój telefon oraz e-mail?)
Czy te Panie naprawdę myślą ,że list (polecony) zostanie dostarczony adresatowi dnia następnego?
Cóż jadę do szkoły, gdzie mam zdawać egzamin. Bo nie wiem czy zostałem dopuszczony do egzaminów czy nie.
Ech biurokracja.
Złożyłem skargę na obsługę sekretariatu, podanie o dopisanie na listę egzaminowanych w tym roku, oraz wniosek o zwolnienie z opłat bezpośrednio na ręce Pani dyrektor 6 lutego, która nie może się do tego ustosunkować słownie (odpowiedzieć mi od razu czy mogę zdawać te egzaminy czy nie). Stwierdza,że ma na odpowiedź 30 dni :/.
Dziś mam pierwszy egzamin. Nie wiem czy mam jechać do szkoły czy nie.
Dzwonię do OKE, z pytaniem czy mogę się ponownie spotkać z osobą decyzyjną. Okazuje się ,że nikt nie ma dla mnie czasu, oraz nie mogę poznać odpowiedzi przez telefon albowiem została do mnie wysłana listownie. (Po co im był w takim razie mój telefon oraz e-mail?)
Czy te Panie naprawdę myślą ,że list (polecony) zostanie dostarczony adresatowi dnia następnego?
Cóż jadę do szkoły, gdzie mam zdawać egzamin. Bo nie wiem czy zostałem dopuszczony do egzaminów czy nie.
Ech biurokracja.
OKE Warszawa
Ocena:
104
(160)
Komentarze