Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#49355

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zadanie: Zredaguj BARDZO WAŻNĄ informację do kontrahentów zagranicznych.

Wypunktowane, jakie informacje klient ma otrzymać. Wiadomość zredagowana, odesłana do poprawy i kontroli, wraca bez błędów leksykalnych i gramatycznych, przygotowana do wysłania.
W międzyczasie zmienia się koncepcja; jednak nie chcemy ich informować o tym, ale o tamtym. Proces od nowa. Nie, to jednak źle, kto wam to kazał napisać ( ty? ). Jeszcze raz. Bez zastrzeżeń, gotowe do wysłania, ale.. I tak jeszcze sraldyriard razy ta sama procedura. Dzieło gotowe,każdy otrzymał mailowo kopię, co by się zapoznać. Poszło do wysłania , można gnać do domu celebrować weekend.

Poniedziałek. "Co to za tekst, kto to pisał? bez sensu, w ogole to takie bleblanie, to nie ma sensu i te błędy.. no kurna, za co ja wam płacę? " z ust Przełożonego. Biere w łape, jak to się mówi i czytam, a tam nie nasz tekst. WTF ? - myślę sobie, przecież JA tego nie pisałam, w ogóle to było już przygotowane i poprawione, to co za czort się dorwał? Nosz ku...

Odpowiedź przyszła szybko. Ano spedytor krajowy nudził się na popołudniówce... nie spodobało mu się ogólne brzmienie, więc zmienił to i owo, powysyłał gdzie trzeba. Nie twój dział, nie twoja brocha, nie twoi klienci to gdzie się pchasz? Ano, bo piątek, w sumie nuda, on chciał pomóc, bo widział, żeśmy długo siedzieli, to widocznie nam nie szło..

Tak spędziłam pół poniedziałku redagując już wyredagowane... Bądź tu mądry, pisz wiersze.

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 143 (197)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…