Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49394

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym jak zwykły przypadek uratował mnie przed czyjąś piekielnością.

Swego czasu pracowałam jako pielęgniarka na oddziale chirurgicznym. Pewnego razu trafiła do nas młoda dziewczyna z niedorozwojem. Owszem, pacjent szczególnej uwagi, ale nie było ani ewidentnej potrzeby, ani nawet możliwości, żeby jedna z dwóch pielęgniarek na dyżurze siedziała u niej na sali non stop. Pacjentki z sąsiednich łóżek poproszone o alarmowanie w razie potrzeby, my zaglądałyśmy co jakiś czas, szafa gra.

W pewnym momencie słyszę dzwonek. Szczęśliwy traf chciał, że akurat przeczesywałam już trochę rozwichrzone po połowie dyżuru włosy - od poprzedniego dnia została zakręcona na wałkach burza loków, ale taka fryzura nie do pracy.
Tak jak stałam, z "filmowym włosem" poszłam zobaczyć co się dzieje. Pojawiła się mama wspomnianej dziewczyny i na mnie z pretensjami, że córka leży odłogiem, nikt się nią nie zajmuje, że ona mogła by tu umrzeć (jakoś nie widziałam ku temu konkretnych przesłanek) i nikt by nawet nie zauważył.
Odpowiadam grzecznie, że brak zarówno konieczności jak i możliwości stałego nadzoru, a w razie potrzeby opieka jest - na dowód pokazałam zasiusiane spodnie, przeprane i schnące na kaloryferze.
Wszystko powiedziane miłym tonem na zasadzie: zdarzyło się, trudno, bywa.
W odpowiedzi dowiedziałam się, że jestem bezczelna i mam pretensje (?) a córka miała prawo zabrudzić nawet cały materac, bo to jest szpital.
Całe szczęście, że pacjentkom z sali nerwy puściły prędzej niż mi i wsiadły na babę w mojej obronie.

Po jakiejś godzinie wisienka na torcie.
Siedziałam z koleżanką w dyżurce, wchodzi oddziałowa z profesorem. Co się okazało. Piekielna mamusia była jakąś znajomą naszego szefa i pobiegła na skargę, że - cytat "taka czarna lokowata" była bezczelna.
Zdążyłam się już uczesać, a przy tym na co dzień włosy mam proste. Dwie pielęgniarki na dyżurze, jedna w ogóle blondynka, druga owszem, czarna, ale gładko zaczesany kok.
Sprawa zakończyła się domniemaniem: może ktoś przechodzący z innego oddziału jej coś dogadał.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 695 (789)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…