Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49436

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W końcu mam dowody na to, że mój sąsiad jest niespełna rozumu.

Jestem palaczem. Nie palę dużo, ale lubię puścić sobie dymka. Problem polega na tym, że nie cierpię palić w zamkniętych pomieszczeniach, nawet przed wprowadzeniem zakazu wychodziłem z lokali by sobie zakurzyć. Oczywistym jest więc, że wychodzę przed blok by nie kopcić w domu.

No i stoję ja sobie przed klateczką, dając sobie w płuco i ciesząc ciało oraz oczy mocno spóźnioną wiosną. Nadchodzi sąsiad. Nadmienię, że nie bardzo trawię faceta, jest moim zdaniem upierdliwy i będzie Cię zanudzał na śmierć czczą gadaniną o byle czym, jeśli tylko przez nieuwagę mu pozwolisz.

(S)ąsiad: To ty palisz?
(J)a: Tylko ciągnę, żeby nie zgasło.
(S): Ale jak tak można, ty za młody jesteś, twoja matka wie, kto ci w ogóle papierosy sprzedał (pani Wiesia, bo nie jest stuknięta!), jak ci nie wstyd, na policję zadzwonię!?

I dalej w ten deseń.

Aha, zapomniałem dodać, że mam 28 lat, a mieszkam pod tym gościem od dwudziestu czterech...

Blok mieszkalny

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 478 (678)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…