Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49505

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Absurdy służby zdrowia. Często narzekamy na lekarzy i jak się okazuje czasami niesłusznie.

Kilka dni temu byłem na kontroli w Wojewódzkiej Poradni Kardiologicznej (jestem po operacji serca). Tam lekarz zmienił mi jeden z leków używanych na nadciśnienie. Przepisał mi dokładnie 1 op. 60 szt. tabletek w określonej dawce i wpisał jako "ZK". Kiedyś jeszcze jako zdrowy człowiek oddałem honorowo wiele litrów krwi.

A teraz gwóźdź programu - apteka.
Pani " magister" stwierdza, że nie może mi wydać leku ze zniżką ZK. Taka zniżka na to lekarstwo przysługuje tylko w opakowaniach po 30 szt. tak że lekarz winien przepisać 2 op. po 30 szt a nie 1 60 szt. W związku z tym może mi sprzedać, ale bez zniżki, a jak chcę to mogę wrócić do lekarza - drugi koniec miasta - żeby przepisał tak jak powinno być. Różnica w cenie ok 25 zł. Nie mając ani czasu ani ochoty poprosiłem o lek bez zniżki i tu zonk - pani wydaje 2 opakowania po 30 szt. te na które jest zniżka bo nie ma opakowania 60 szt. bez zniżki.

Czy ktoś rozumie o co tu chodzi? A może pani dorabia sobie w ten sposób do tłustego zysku? Sam nie wiem co o tym myśleć. Czy są faktycznie tak debilne przepisy? Ten sam lek raz jest ze zniżką, a raz nie. Trudno dziwić się lekarzom, że się denerwują.

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 778 (834)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…