Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#50536

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O durnych przepisach przetargowych dwa słowa.

Kilka miesięcy temu startowałam w przetargu rozpisanym przez dużą państwową uczelnię. Przedmiotem był spory ośrodek nad samym morzem, mocno zdekompletowany i bez jakiegokolwiek ogrzewania, co oznaczało, że biznes można tam kręcić maksymalnie trzy miesiące w roku po uprzednim doposażeniu (a kuchnia, której brakowało, to niemałe koszta). Zaproponowałam około 120 tysięcy złotych za rok, co jest raczej rozsądną ceną, zważywszy na warunki.

Moją ofertę pobiła firma, która zaproponowała grubo ponad 400 tysięcy rocznie. Cóż, przepisy nakazują brać najlepszą finansowo ofertę, więc uczelnia wybrała właśnie tę firmę. Zdarza się. Ale biorąc pod uwagę warunki panujące w budynku nawet zakładając pełne obłożenie zwycięzcy nie wyjdą nawet na zero. Coś zaczęło śmierdzieć.

Zaśmierdziało konkretnie, kiedy poleciłam ten ośrodek znajomemu, który na gwałt poszukiwał właśnie takiego obiektu na kolonie dla swojej pokaźnej grupy. Co mi szkodzi polecić rywali, skoro nie mam nic lepszego do zaproponowania... Zdesperowany znajomy zadzwonił do tejże zwycięskiej firmy, rozmawiał z sekretarką, zszokowany z jakimś kierownikiem, a na końcu z samym prezesem, bo nikt z powyższych nawet nie wiedział, że brali udział w przetargu, a co dopiero, że wygrali...

Stało się oczywiste, że ośrodek cudownie przeistoczył się w pralnię, wciąż pozostając własnością, było nie było, państwowej uczelni. Nie sądzę, by władze uniwersytetu wiedziały o celu wynajęcia ich obiektu, ale na zdrowy rozum, wystarczyło policzyć, by dojść do wniosku, że taka kwota jest niemożliwa i brzydko pachnie. Ale nawet jeśli policzyli, to mieli związane ręce - prawo nakazuje wybierać najlepszą ofertę biorąc pod uwagę głównie cenę. I komu ma to służyć...?

PS dziękuję Pomocy Technicznej za błyskawiczną reakcję i naprawienie problemu :)

prawo

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 278 (338)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…