Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#50537

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O przepisach ponownie - tym razem Kodeks Karny. Będzie chyba długo i na pewno z żalem.

Mój narzeczony jeszcze szczenięciem będąc poznał pewnego chłopaka imieniem Radek. Imię niezmienione, gdyż z pełną świadomością chcę wszystkich nakierować na tego chłopaka i przedstawić możliwie dokładnie jego problem. Internet to potężna siła, może ktoś z Was rzuci pomysł, który wskaże nam drogę postępowania w tym przypadku.

Radek urodził się umysłowo upośledzony i to znacznie. Niezdolny do normalnej nauki i niechciany w jakiejkolwiek pracy. Czy zmuszony przez życie, czy z racji swojej choroby, Radek całe dnie potrafił chodzić po okolicy i zbierać puszki albo inny złom. Problem polega na tym, że nieświadom zupełnie tego, co robi, do wożenia tych puszek pożyczał coraz to inny rower lub wózek. Większość mieszkańców nie miała z tym problemów - Radka wszyscy znali i wiedzieli, gdzie zgłaszać się po zguby, które, swoją drogą, zazwyczaj same wracały do właścicieli. Dla Radka naprawdę nie były to kradzieże, tylko pożyczanie.

Komuś jednak przeszkodziło to, no bo w końcu prawo własności istnieje w konkretnym celu, Radek stanął przed sądem raz i drugi. A nawet i trzeci. Dostawał wyroki w zawiasach. Za kolejnym razem odwiesili mu karę i Radek utracił wolność.

Każdy powie - w końcu się należało, ile można upominać. I będziecie mieli rację. Problemem jednak nie jest to, że Radka zamknęli, ale to gdzie go zamknęli. Upośledzony umysłowo chłopak trafił do najnormalniejszego więzienia i siedzi ze wszystkimi możliwymi zbirami i zakapiorami. Jeszcze gdyby wsadzili go na oddział dla niewypłacalnych przedsiębiorców czy księgowych-krętaczy, ale nie, Radek siedzi z typowymi przestępcami.

Wielokrotnie użalał się na współwięźniów. Jest obiektem ich kpin, żartów, ale i fizycznego prześladowania. Jest bity i poniżany. Bo on się nie postawi, nie poskarży odpowiednio głośno, nie odda oprawcy. Umysłowo ma maksymalnie 10 lat. Jak można kogoś takiego zamykać z poważnymi przestępcami, niejednokrotnie recydywistami bez żadnej moralności?

Sprawą zainteresowali się dziennikarze, rzecznik praw obywatelskich, poseł Hoc. Tylko co z tego, skoro sprawa dalej nie ma żadnej kontynuacji, a z Radka powoli wycieka życie?

Jak większość uważam, że chłopak powinien zostać odizolowany, ale, na litość, w zakładzie dla umysłowo chorych czy upośledzonych, a nie pośród zakapiorów!

Inna sprawa, że jego brat, całkiem zdrowy i rozwinięty, ma na koncie jeszcze więcej przewinień, kradzieży, pobić... Ale on się stawia, na niego ciężej polować.

Nie ma morału, nie ma podsumowań i puenty. Jest za to dużo żalu i link, żeby nie było, że zmyślam.

http://www.ustronie-forum.pl/zycie-codzienne/karac-czy-nie-karac/?PHPSESSID=9355117440c55754397faf099788d72f

sądownictwo

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 415 (517)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…