Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#51623

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z dzisiaj.
Zadzwoniła do mnmie straszliwie zaniepokojona koleżanka z prośbą o radę, bo stało się coś strasznego i ona nie wie co robić.
Zachorowała jej siedmioletnia córeczka, więc udała się do lekarza, a tu niespodzianka: dotychczasowa pani pediatra jest na zwolnieniu, a ponieważ zapowiada się na dłuższą nieobecność, zaproponowano jej w rejestracji zmianę lekarza.
Przyjmował akurat podobno bardzo dobry pediatra, więc panie zaproponowały, żeby koleżanka przepisała do niego córkę.

I tu pierwszy problem: to pediatra MĘŻCZYZNA!!! Nie można tak wystawić córeczki na pastwę mężczyzny!!! No, ale innej opcji nie ma, więc po dłuższym namyśle koleżanka jednak podpisała odpowiednie papiery.
W gabinecie rozebrała córeczkę do badania (mała była przeziębiona, więc zdjęła jej bluzeczkę), doktor w tym czasie zaglądał w komputer.
Okazało się, że panie rejestratorki nie wszystkie dane wpisały w system, musi jeszcze uzupełnić dane w rejstracji.
No to koleżanka zostawia dziecko i biegnie do rejestracji. Trwało to parę minut, a kiedy wróciła okazało się, że dziecko ....JEST JUŻ ZBADANE!!!
Kiedy weszła do gabinetu, zadowolone dziecko ubierało bluzeczkę, pan doktor zaś wypisywał receptę na lekarstwa. Dumne dziecko dostało jeszcze odznakę dla dzielnego pacjenta, więc całe szcęśliwe pochwaliło się mamie.

Gdzie tu piekielność?
Koleżanak zdwoni, żeby zapytać, gdzie ma zgłosić tą sprawę, no chyba na policję, bo doktor pedofil badał jej dziecko pod jej nieobecność.

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 276 (426)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…