Jestem wolontariuszem, a co za tym idzie dość często biorę udział w różnych eventach.
Ostatnimi czasy odbył się "Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów" w Złotoryi i to właśnie z tego biegu chciałam wam przedstawić kilka piekielności.
1."Jesteś wolontariuszem? Jesteś Służącym"
Pracowałam w biurze zawodów tzn wydawanie pakietów dla biegaczy, podawanie koszulek wszystko według wytycznych. Czasami jednak zdarzała się chwila wolnego i tu pojawia się piekielność pań obsługujących kasę.
-Przynieś mi jedzenie.
-Zrób mi kawę.
-Ta kawa jest za słodka/gorzka/słaba/mocna.
Nie ważne, że nie powiedziały ile chcą łyżeczek kawy oraz cukru.
2."Mi wszystko wolno".
Podczas biegu głównego wraz ze znajomą miałyśmy pilnować trasę i nie pozwalać przechodzić ludziom gdy zawodnicy byli blisko, niestety do niektórych niezbyt to docierało.
Co z tego, że biegacze wysmarowani błotem po pokonaniu przeszkód na trasie.
Co z tego, że zajmują całą szerokość trasy i są już blisko, mi wszystko wolno, więc wezmę wózek, męża i psa i będę szła jak księżniczka, a po kulturalnym zwróceniu uwagi przez wolontariusza nawrzeszczę na niego, że jest niewychowany bo zwraca mi uwagę.
3."Wolontariusz-Władca".
Najgorszy z możliwych rodzajów. Myśli, że wszystko wie oraz, że wszystko mu wolno.
Osobnik taki nie zwraca uwagi na to, że inni są zajęci swoimi zadaniami tylko z pretensją żąda by iść mu pomóc, zostawiając wszystko co w danej chwili się robi.
4."Brudasy".
Wiadomo jak to w wolontariacie gdy masz chwile wolną, to organizatorzy poproszą cię o wykonanie jakiegoś zadania.
Mi trafiła się wymiana papieru w toaletach.
Powiedzcie mi teraz jak przy 30 stopniowym upale można:
a)Wysmarować kałem toi-toia.
b)Owinąć toi-toia obsranym papierem, niech się wolontariusz męczy.
c)Wysmarować toi-toia krwią menstruacyjną, a zużytą podpaskę rzucić na podłogę.
d)Sprawić by cały toi-toi w niecałą godzinę był zapchany toną zużytych podpasek oraz papieru.
Ostatnimi czasy odbył się "Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów" w Złotoryi i to właśnie z tego biegu chciałam wam przedstawić kilka piekielności.
1."Jesteś wolontariuszem? Jesteś Służącym"
Pracowałam w biurze zawodów tzn wydawanie pakietów dla biegaczy, podawanie koszulek wszystko według wytycznych. Czasami jednak zdarzała się chwila wolnego i tu pojawia się piekielność pań obsługujących kasę.
-Przynieś mi jedzenie.
-Zrób mi kawę.
-Ta kawa jest za słodka/gorzka/słaba/mocna.
Nie ważne, że nie powiedziały ile chcą łyżeczek kawy oraz cukru.
2."Mi wszystko wolno".
Podczas biegu głównego wraz ze znajomą miałyśmy pilnować trasę i nie pozwalać przechodzić ludziom gdy zawodnicy byli blisko, niestety do niektórych niezbyt to docierało.
Co z tego, że biegacze wysmarowani błotem po pokonaniu przeszkód na trasie.
Co z tego, że zajmują całą szerokość trasy i są już blisko, mi wszystko wolno, więc wezmę wózek, męża i psa i będę szła jak księżniczka, a po kulturalnym zwróceniu uwagi przez wolontariusza nawrzeszczę na niego, że jest niewychowany bo zwraca mi uwagę.
3."Wolontariusz-Władca".
Najgorszy z możliwych rodzajów. Myśli, że wszystko wie oraz, że wszystko mu wolno.
Osobnik taki nie zwraca uwagi na to, że inni są zajęci swoimi zadaniami tylko z pretensją żąda by iść mu pomóc, zostawiając wszystko co w danej chwili się robi.
4."Brudasy".
Wiadomo jak to w wolontariacie gdy masz chwile wolną, to organizatorzy poproszą cię o wykonanie jakiegoś zadania.
Mi trafiła się wymiana papieru w toaletach.
Powiedzcie mi teraz jak przy 30 stopniowym upale można:
a)Wysmarować kałem toi-toia.
b)Owinąć toi-toia obsranym papierem, niech się wolontariusz męczy.
c)Wysmarować toi-toia krwią menstruacyjną, a zużytą podpaskę rzucić na podłogę.
d)Sprawić by cały toi-toi w niecałą godzinę był zapchany toną zużytych podpasek oraz papieru.
Wolontariat
Ocena:
319
(473)
Komentarze