Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#51997

przez (PW) ·
| Do ulubionych
A dzisiaj stara historia, która jakoś tak mi się sentymentalnie przypomniała.

"Jak można być za biednym na bycie biednym?"

Na studiach dziennych utrzymywałam się sama - tak niestety się życie potoczyło. Zarabiałam ok 700 złotych miesięcznie. Czasem rodzic jeden czy drugi rzucił stówką, albo dwoma - ale nie były to regularne wpłaty.

Piekielna była uczelnia - mimo iż poświadczyłam zatrudnienie i regularne wpłaty (umowa-zlecenie, czyli tzw. "śmieciówka") okazało się, że nie przysługuje mi stypendium socjalne. Aby je otrzymać musiałabym zarabiać około, powiedzmy, 720 złotych. Ja zarabiałam, powiedzmy, 700.

Tłumaczenie pań z działu stypendiów, kiedy poszłam lekko zszokowana, wytłumaczyć sprawę:
- Pani jest za biedna, żeby być biedna! Przecież za to się nie da utrzymać!

Stypendium mi nie przyznano. Studia skończyłam. A doświadczenie w kombinowaniu z kasą, które nabyłam na studiach, nie raz mi tyłek uratowało. I uznaję je za najbardziej wartościowe, czego szanowna uczelnia mnie nauczyła.

uczelnia studia

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 594 (644)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…