Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#52928

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Do tej pory zastanawiam się czy niektórzy są po prostu zdrowo rąbnięci czy tylko ja mam skrzywione spojrzenie na świat.

Sklep alkoholowy.

Moja przyjaciółka Ewelina poszła kupić alkohol na babski wieczór w gronie znajomych - Niebieski likier Bols i czystą.

Wygląda młodo - ma 19 lat, więc wzięła ze sobą dowód, bo naprawdę rzadko się zdarza by nie zapytali jej o posiadanie owego dokumentu przy takich zakupach.

Wchodzi, wita się i mówi po co przyszła.

[K]obita zza lady - Taaaa.. jeszcze dowód chcę.
[E]welina podaje różowy magiczny dokumencik i czeka.

Kobita ogląda go jakby podała jej co najmniej zwycięskie numery Lotto. Bierze kalkulator. Liczy. Raz, drugi.

[K] - Na miliony procent tymczasowy.

Po czym... UWAGA
Bierze terminal i próbuje wcisnąć dowód w szczelinę na karty. Wszedł..

Ewelinę zamurowało czemu się nie dziwię.

[K] - No.. masz szczęście, że nie podrobiony. Razem około 70 zł.
Ewelina podała sto zł. z duszą na ramieniu - ile czasu będzie sprawdzać papierek?

Banknotu nie obejrzała tylko od razu włożyła do kasy.

Pytanie więc do was - czy do cholery naprawdę są już dostępne urządzenia sprawdzające wiarygodność dowodu czy jednak jestem zdrowa na umyśle?

sklep monopolowy

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 601 (673)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…