zarchiwizowany
Skomentuj
(48)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Natchniona jednym z videoartykułów TVN24 przypomniałam sobie o tym, jak wyglądał WF w liceum. Ciekawe, ile osób ma podobne wspomnienia.
WF odbywały się o 7.10 rano. Godzina nieludzka sama w sobie, szczególnie w środku zimy, kiedy normą było, że ponad połowa uczniów do szkoły dojeżdżała z małych miejscowości pod dużym miastem, i musiała wstawać koło 5 rano (a ci co dojeżdżali z dalszych miejscowości - nawet o 4).
Jak już się ten WF odbył, to kończył się o 7.55. 5 minut na przebranie się, umycie, zebranie manatków i przelecenie 3 pięter w górę na następne zajęcia. O prysznicach można było conajwyżej pomarzyć - coś takiego wogóle nie istniało. Tak więć klasa mat-fiz-inf, składająca się z 27 chłopa, siedziała kolejne 8 godzin w dusznych klasach, pośmierdując sobie radośnie.
8 godzin ciężkich zajęć - fizy, matmy, sprawdzianów i kartkówek. Spoceni, zmęczeni, śmierdzący i z poczuciem higieny na poziomie niemal ujemnym. Bez szansy na prysznic.
A TVN dziwi się, że młodzi ludzie nie chcę uprawiać sportu i unikają zajęć wychowania fizycznego... po trzech latach takiej "zachęty" to chyba nawet Małysz z Lewandowskim by się zrazili.
Moja kuzynka uczęszcza obecnie do tego samego liceum. I mimo że szkoła pod kątem edukacji nadal trzyma świetny, wysoki poziom, to w kwestii wf od wielu lat nic się nie zmieniło. Brak środków. Jak myślicie, ile dzieciaków ma zwolnienia całoroczne z wf?
WF odbywały się o 7.10 rano. Godzina nieludzka sama w sobie, szczególnie w środku zimy, kiedy normą było, że ponad połowa uczniów do szkoły dojeżdżała z małych miejscowości pod dużym miastem, i musiała wstawać koło 5 rano (a ci co dojeżdżali z dalszych miejscowości - nawet o 4).
Jak już się ten WF odbył, to kończył się o 7.55. 5 minut na przebranie się, umycie, zebranie manatków i przelecenie 3 pięter w górę na następne zajęcia. O prysznicach można było conajwyżej pomarzyć - coś takiego wogóle nie istniało. Tak więć klasa mat-fiz-inf, składająca się z 27 chłopa, siedziała kolejne 8 godzin w dusznych klasach, pośmierdując sobie radośnie.
8 godzin ciężkich zajęć - fizy, matmy, sprawdzianów i kartkówek. Spoceni, zmęczeni, śmierdzący i z poczuciem higieny na poziomie niemal ujemnym. Bez szansy na prysznic.
A TVN dziwi się, że młodzi ludzie nie chcę uprawiać sportu i unikają zajęć wychowania fizycznego... po trzech latach takiej "zachęty" to chyba nawet Małysz z Lewandowskim by się zrazili.
Moja kuzynka uczęszcza obecnie do tego samego liceum. I mimo że szkoła pod kątem edukacji nadal trzyma świetny, wysoki poziom, to w kwestii wf od wielu lat nic się nie zmieniło. Brak środków. Jak myślicie, ile dzieciaków ma zwolnienia całoroczne z wf?
liceum WF
Ocena:
242
(314)
Komentarze