zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Będzie o fioletowej sieci. Mam dość korzystną ofertę na kartę. Po przekroczeniu danej kwoty w miesiącu za nic już nie płacę. Do tego mam darmowe smsy i rozmowy do tej właśnie sieci i dość tanie smsy do wszystkich. Warto też wspomnieć, że mam też drugi numer u zielonych i bardzo mało rozmawiam.
Zadzwoniła do mnie pani (K)onsultantka i zaproponowała super ofertę (według niej). Próbowała mi wpierać, że nie mam darmowych rozmów w sieci i że smsy mam droższe niż w rzeczywistości. Powiedziała, że ma wgląd do moich rozmów i proponuje mi rozmowy i smsy za 29 zł miesięcznie zamiast 38. Rozmowa trwała około 20 minut i nie dało się pani wytłumaczyć, że tego nie potrzebuje bo w ciągu ostatnich 3 miesięcy wykorzystałam dokładnie 8 zł. Na koniec już w mniej kulturalnych słowach zarzuciła mi, że nie powinnam korzystać z tej oferty , bo za mało rozmawiam. Ehh...
Zadzwoniła do mnie pani (K)onsultantka i zaproponowała super ofertę (według niej). Próbowała mi wpierać, że nie mam darmowych rozmów w sieci i że smsy mam droższe niż w rzeczywistości. Powiedziała, że ma wgląd do moich rozmów i proponuje mi rozmowy i smsy za 29 zł miesięcznie zamiast 38. Rozmowa trwała około 20 minut i nie dało się pani wytłumaczyć, że tego nie potrzebuje bo w ciągu ostatnich 3 miesięcy wykorzystałam dokładnie 8 zł. Na koniec już w mniej kulturalnych słowach zarzuciła mi, że nie powinnam korzystać z tej oferty , bo za mało rozmawiam. Ehh...
Ocena:
-3
(21)
Komentarze