Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#55346

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu potrzebowałam ulotek. Tak projektu jak i druku. Ponieważ miały one dotyczyć prostej, lokalnej działalności, to nie potrzebowałam wymyślnego dzieła ani zbyt dużej ilości owych ulotek.
Skierowałam się więc na allegro żeby przejrzeć oferty cenowe. Po przejrzeniu iluś tam ofert opiewających na tysiące sztuk (jak mówiłam ilość mnie nie potrzebna), znalazłam ofertę niejakiego Adama.

Adam oferował projekt w bardzo atrakcyjnej cenie i możliwość wyceny druku owego projektu. Wysłałam zapytanie wyłuszczając najpierw temat samej grafiki. Szybko okazało się, że cena jest chyba "na wabia" bo koszty zaczęły się mnożyć w oczach. Następnie przechodzimy do kwestii druku. Pytam grzecznie o wycenę 200-300 szt, bo tyle mi potrzeba, pan się upiera, że 5000 szt to lepiej. Ja grzecznie oponuję, bo co ja zrobię z resztą tej makulatury i nie tak chodzi o koszty, jak o to, że nie chcę tego potem wyrzucać. I tu wklejam odpowiedź z zachowaniem oryginalnej pisowni:

"bo prosze szanownej Pani rece mi poadaja niby nie ma głupich pytac tylko głupie odpowiedzi ale jak by sie Pani troche wysilił a nie tepo wysyłała zaptynia to by Pani wiedziała i słabia mnie tachy własnie ludzie 300 ulotek smiech poprostu ile pani za to zapłąci 40 - 50 żł + projekt ... za kwote 120 żł ma Pani 5000 z projektem i wysyłka czyli ile Pani oszcedzi s30 zł i ma Pani 300 ulotek niech mnie Pani nie słabi bo tacy własnie ludzie sa zmora poligrafi i nei tylko zreszta , allegro chyb aPani płaci za tekie e miale ciekaw ile bo ja za darmo nie robiłbym z sienbie idioty"


Pełen profesjonalizm jak dla mnie :)

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 773 (833)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…