Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#55557

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Starszy sąsiad kupił dla swojej córki samochód. Zakupu dokonał od sąsiada, który sprowadza auta z Francji. Za pięknego chevroleta dał 12,5 tys. Córcia wniebowzięta, samochód pojechał do niej na drugi koniec Polski. Jednak podczas wizyty u mechanika okazało się, że może być mały problem z dokupieniem części zamiennych w razie, jak coś się zepsuje, bo... samochód złożony jest z trzech różnych - chevroleta, fiata i seata (marki przykładowe, nie pamiętam, jakie to były konkretnie). W tym momencie córce się auto odwidziało, w sumie ciężko jej się dziwić, dzwoni do sąsiada ojca, wyłuszcza sprawę (pewna, że sąsiada też nabili w butelkę), na co sąsiad, że trzeba było się zastanowić przed zakupem, na umowie kupna-sprzedaży jest zapis, że stan techniczny pojazdu jest kupującemu znany, więc nic mu nie mogą zrobić. Pieniędzy nie odda, od samochodu umywa ręce. Nie był to jego pierwszy samochód sprowadzany na sprzedaż, ma doświadczenie w kupowaniu aut, więc możliwe, że wiedział o wszystkim... Ojciec dziewczyny jest strasznie smutny, bo kilkanaście lat oszczędzał te pieniądze, nie brał mechaników do oglądania auta, bo sąsiad sam jest mechanikiem i lakiernikiem, więc mu ufał. I teraz, drodzy czytelnicy Piekielnych, może macie jakiś pomysł, co z tym dalej można zrobić? W końcu na umowie jest samochód marki chevrolet, a nie składak z jakichś trzech rozbitków...

zakup samochodu

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 223 (295)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…