Wczoraj.
Wsiadam do autobusu, kupuję bilet w automacie, za mną pani z wózkiem. Przede mną jedna osoba przy kasowniku. Już, już kasuję bilet, gdy nagle coś mnie mocno popchnęło w okolicy bioder, tak, że stuknęłam głową w rurkę na której był kasownik. Odwracam się, za mną dumna mamusia.
- No szybciej! Ruszaj się!
Komunikacja słowna ginie moi drodzy! A ja cieszę się delikatnie fioletowym czołem :)
Wsiadam do autobusu, kupuję bilet w automacie, za mną pani z wózkiem. Przede mną jedna osoba przy kasowniku. Już, już kasuję bilet, gdy nagle coś mnie mocno popchnęło w okolicy bioder, tak, że stuknęłam głową w rurkę na której był kasownik. Odwracam się, za mną dumna mamusia.
- No szybciej! Ruszaj się!
Komunikacja słowna ginie moi drodzy! A ja cieszę się delikatnie fioletowym czołem :)
Ocena:
479
(561)
Komentarze