Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#56500

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja trwająca właściwie już tydzień ...

Słowo wstępu - pracuję w sklepie z akcesoriami komputerowymi. W ofercie mamy również naprawy.

[P]ani przyniosła do nas komputer stacjonarny, żeby zrobić przegląd. Internet wolno "chodzi:. Było to w sobotę. W poniedziałek szef dzwoni do Klientki, że z komputerem jest wszystko w porządku, prawdopodobnie wina leży po stronie dostawcy internetu. [P] przyjęła to do wiadomości i umówiła się, że w sobotę kompa swego odbierze.
We wtorek [P] przychodzi i pyta się co się dzieje z jej komputerem. Moje zdziwienie było chyba widoczne, gdyż byłem obecny przy ustaleniach odbioru. [P] twierdzi, że szef mój do niej nie dzwonił i ona chce wiedzieć co się dzieje z jej komputerem. Więc tłumaczę jeszcze raz. [P] chce jednak informacji od szefa. Dzwonię. Szef rozmawia z [P], ponownie wszystko ustalane jest na sobotę.[P] wychodzi.
Czwartek. [P] zjawia się po raz kolejny. Tym razem u szefa mojego i robi mu awanturę, że ten nie dzwonił, nie umówił się na odbiór ... powtórka z rozrywki ... szef prawie że ma ochotę rozerwać na strzępy [P]. Do soboty chwila.
Dzisiaj [P] była u mnie 3 razy za każdym razem wykłócając się, że szef do niej nie dzwonił i nie podawał żadnego terminu odbioru stacjonarnego. No żesz...

[P] dzwoniła dzisiaj dwa razy do szefa - za pierwszym razem żeby go zbluzgać za to, że do niej nie zadzwonił, za drugim, żeby oznajmić, że poda wszystkich na policję bo my jej instalujemy programy, które niszczą jej komputer zaraz jak upłynie okres gwarancyjny ....

Tylko spokojnie...

sklepy klienci

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 351 (471)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…