Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57148

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To się wydarzyło kilka lat temu, ale po dziś dzień nie rozumiem jak do tego doszło.

Jako, że główną bohaterką była starsza pani, to nikogo nie zdziwi fakt, że miała kilka chorób na swoim koncie. Pomimo sędziwego wieku, trzymała się dosyć dobrze - do czasu.

Tego feralnego dnia obudziła się z potwornymi dolegliwościami takimi jak: ból w klatce piersiowej, duszność i zawroty głowy. Jako, że jej rodzina obawiała się o jej zdrowie, to postanowili wezwać pogotowie.

Pierwszy telefon, odmowa wysłania zespołu, drugi telefon, również odmowa. Gdy do dolegliwości dołączyła dezorientacja i zasinienie skóry, to postanowili wysłać karetkę podstawową. Ok, czekamy.

Po piętnastu minutach przyjechali, zobaczyli i zbadali. Stwierdzili, że nic nie dolega i to dali zastrzyk na wzmocnienie. Odjechali, stwierdzili, że jest w "za dobrym stanie" na hospitalizacje.

Godzinę później zmarła. Miała zawał, gdyby wcześniej ratownicy się skapnęli (wystarczyłoby zrobić EKG) i by jeszcze żyła.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 762 (874)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…