Po weekendzie wróciłem do pracy i pierwszą wiadomością jaką uzyskałem była informacja, że jestem oszustem i złodziejem.
Wyjaśnienie - w środę była u mnie klientka i zapytała o koszt tuszu zamiennika do drukarki. Poleciłem jej wersję XL (!) produkcji Active Jet (!). Koszt tego tuszu to 78 złotych.
W sobotę owa Pani była ponownie w sklepie, jednak tym razem był mój szef. Pani zakupiła zamiennik o standardowej pojemności tuszu, wyprodukowany przez firmę Orink. koszt - 50 złotych.
Niby nic niezwykłego. Jednak po jakimś czasie, na fan page'u Hejted na facebooku został zamieszczony post opisujący całą sytuacja, sugerujący, że różnicę zapewne "schowałbym" sobie do kieszeni.
Wyjaśnienie - w środę była u mnie klientka i zapytała o koszt tuszu zamiennika do drukarki. Poleciłem jej wersję XL (!) produkcji Active Jet (!). Koszt tego tuszu to 78 złotych.
W sobotę owa Pani była ponownie w sklepie, jednak tym razem był mój szef. Pani zakupiła zamiennik o standardowej pojemności tuszu, wyprodukowany przez firmę Orink. koszt - 50 złotych.
Niby nic niezwykłego. Jednak po jakimś czasie, na fan page'u Hejted na facebooku został zamieszczony post opisujący całą sytuacja, sugerujący, że różnicę zapewne "schowałbym" sobie do kieszeni.
sklepy
Ocena:
416
(558)
Komentarze