Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57433

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O różnicy wieku będzie.

Ostatnio zostałem poproszony przez kuzynkę o przypilnowanie jej 10-letniej pociechy. Jako że rzecz działa się we Wrocławiu, a w Pasażu Grunwaldzkim odbywa się wystawa LEGO, postanowiłem Młodej [M] pokazać, czym to takie stare pryki jak ja bawiły się "za moich czasów". Widać że dziecko zainteresowane, oczy wielkie i pada pierwsze pytanie:
M: kosiaty, a takie coś można kupić? Te klocki?
J: Jasne że można, ale na Twoim miejscu najpierw bym zapytał Twojej mamy czy nie ma może gdzieś takich.

Także dziecko z niecierpliwością czeka powrotu do domu, ja w międzyczasie zadzwoniłem gdzie trzeba i dowiedziałem się że powinno coś być schowane w którejś z szaf. Przejrzałem- znalazło się! Młoda tak markotnie patrzy i wzdycha:
M: Ale to nie starczy na takie rzeczy jak w galerii...
J: Przecież nie musisz układać tego samego, zbuduj co chcesz.
M: Naprawdę mogę? Tak wszystko wszystko?
J: Co tylko sobie wyobrazisz- zapewniam i zadowolony że Młoda znalazła jakieś porządne, rozwijające zajęcie, poszedłem w krótką kimę. Budzi mnie szarpanie i okrzyki:
M: kosiaty kosiaty kosiaty zobacz zobacz ZOBACZ NO CO ZBUDOWAŁAM!
No więc patrzę chcąc pochwalić... I szczęka opada mi na poziom podłogi. Tej u sąsiada poniżej. Bo co zbudowała Młoda?

Tablet i telefon komórkowy.

Znak czasu, różnica wieku czy ki diabeł, ale poczułem się strasznie staro...

pokolenia

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 237 (347)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…