Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#59158

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O tym jak niektórzy ewidentnie powinni poszukać innego zajęcia.

We wtorkowe popołudnie z letargu wyrwał mnie dzwoniący telefon. Numer nieznany, więc z ciekawością odbieram.
- Dzień dobry, tu Diabeł Piekielny, czy rozmawiam z panem Zeusem?
- Tak, proszę pana - odpowiadam znużonym głosem.
- Dzwonię z firmy P... i mam dla pana wspaniałą ofertę... - i tak dalej w ten deseń. Słyszę, że ewidentnie koleś czyta z kartki swoją kwestię, w dodatku niczym adept szkoły podstawowej.- ... czy mam wysłać kuriera?
- Nie, proszę pana - odpowiadam. Po tym konsultant dalej czyta całą ofertę od nowa, po czym kończy ją pytaniem o kuriera... zaprzeczyłem.

Cztery razy działa się ta rzecz. Cztery razy odmawiałem i cztery razy czytał to samo z kartki. Nie starał się podjąć jakiejkolwiek konwersacji ze mną... i w końcu się rozłączył. Ufff...

A gdzie tam!

Dzwoni do mnie zaraz inny numer. Odbieram. To znowu on. Powrócił by mnie dobić. Dwa razy jeszcze powtarzał tę sztukę, dwa razy słowem uderzał, dwa razy odmówiłem.

Rozłączyłem się.

Serio? To teraz płacą Wam za każde wypowiedziane słowo, czy jak?

call_center

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 404 (536)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…