Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#59584

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia tak głupia, że aż nie wierzę, że mi się przytrafiła.

Wracam z nocnej zmiany w pracy i jak na człowieka wiecznie odchudzającego się przystało, odwiedziłam po drodze McDonald's.

Idę na przystanek, do autobusu jeszcze grubo ponad 10 minut... no cóż, czisburger nie dojedzie do domu :) Zainstalowałam się nieco dalej od przystanku, coby ludzi zapachem nie nęcić.
Wpierdzielam aż miło, a tu kręci się obok mnie dzieciaczek, ok. 4 latka, obok stoi mamuśka. Wtem matka rzecze do mnie nieco znudzonym tonem:
- PANI MU DA GRYZA, ON TAK LUBI.
.................

Zamarłam. Moją minę najlepiej oddaje ta emotka --> 0.o
Zacisnęłam chytrze swoje tłuściutkie paluszki na burgerze, wydukałam "nie" i nawiałam na drugi koniec przystanku.

Czy to jest normalna akacja, żeby prosić obcą osobę o to by dała gryza obcemu dziecku? Czy ja jestem jakaś dziwna? I najważniejsze: czy pójdę do piekła za niepodzielenie się? :)

przystanek

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1113 (1209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…